PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=734}

Łowca androidów

Blade Runner
1982
7,7 215 tys. ocen
7,7 10 1 215367
8,5 84 krytyków
Łowca androidów
powrót do forum filmu Łowca androidów

Jestem świeżo po seansie Blade Runnera, w wersji reżyserskiej, rzekomo gorszej. Czym ona się różni od wersji oficjalnej?

Krzych2k

Nie ma gorszej i lepszej wersji Blade Runnera. W wersji "Final Cut" dodano sceny wyjaśniające czy główny bohater był replikantem.

Krzych2k

Wersja reżyserska jest lepsza. Final Cut jest najlepsza. Wersja producencka jest najgorsza.
Różnice są takie, że reżyserska zmienia zakończenie. Final Cut wydłuża nieco film kilkoma scenami/dłuższymi ujęciami i jest poprawiona technicznie. Wersja producencka ma zakończenie, które totalnie psuje cały odbiór filmu (nie ma sceny z jednorożcem, z origami jednorożca na końcu, a film kończy się jak Reachel i Deckard odlatują hooverem)

ocenił(a) film na 10
Vamadas

Dziękuję ;), nie wiem czy dobrze rozumiem, ale główny bohater był androidem? Co symbolizował jednorożec?

Krzych2k

Blade Runner miał wgląd w teczki replikantów, których ścigał. Skoro Nexus 6 miał zmanipulowane wspomnienia, to dane te są znane łowcy. Tak jak np. Rick znał historię z pajączkiem, która miała Reachel. Van Graff jako, że był blade runnerem również znał takie informacje, a jednorożec był snem deckarda. Jeżeli Rick jest replikantem, to ten sen jest znany innym łowcom. Jednorożec miał symbolizować, że Van Graff zna wspomnienia Deckarda, co wskazywało by na to, iż Rick jest replikantem.
Chociaż nie jest to wcale kwestia jednoznaczna - wielu uważa, że wcale nim nie był.
Tutaj na końcu jest krótki podpunkt poświęcony temu
http://bladerunner.wikia.com/wiki/Themes_in_Blade_Runner

Vamadas

Warto dowiedzieć się jak nazwał Ridley Scott osoby nadal kwestionujące ten temat po wydaniu Final Cut ;P

Krzych2k

Warto też podkreślić, że oryginał książkowy Philipa K. Dicka zupełnie odstaje od filmu i jest prawie, że zupełnie inną hisotrią, w której kwestia "Deckard - Replikant czy Człowiek" nawet nie występuje. Sam świat przedstawony w filmie został mocno okrojony względem książkowego. Dlatego warto sięgnąć po książkowy pierwowzór, ponieważ jest to zupełnie odrębne dzieło warte każdej strony (dźwięku, w przypadku audiobooka).

ocenił(a) film na 7
Krzych2k

W wersji pierwotnej kinowej - Deckard jest człowiekiem
W wersji reżyserskiej - replikantem.
I to jest ogromna strata dla filmu.
Niestety w wyniku, perfidnej dodajmy sugestii Ridleya, że Deckard nie jest człowiekiem, lecz androidem, a właściwie replikantem (za pomocą snu o jednorożcu i origami) film traci swoje... człowieczeństwo.
Bo czyż nie tego dowodzi robot Roy Batty ratując od śmierci człowieka, który mu zagraża?
Swojego człowieczeństwa.
Dopóki Deckard jest człowiekiem to scena wielka, pełna humanizmu.
W momencie gdy Deckard okazuje się androidem scena traci jakiekolwiek znaczenie. No, bo co może oznaczać, czego dowodzić, że jeden replikant ratuje drugiego?
Niczego.