O ile dobrze pamiętam był to pierwszy cyberpunkoy film. Widziałem go tylko raz, ale zostawił u mnie niezatarte wspomnienie.
W szarym, ponurym i zautomatyzowanym świecie ludziom żyje się jak bezwładnym troglodytom. Każdy radzi sobie jak umie. Główny bohater jest detektywem(doskonały Ford). Pewnego dnia dostaje zlecenie odnalezienia... No właśnie od tego zmienia się całe jego życie. W pozostałych rolach świetny Rutger Hauer i Daryl Hanah. Przesłaniem filmu jest miłość. Miłość do życia, maszyny którą ludzie nauczyli wszystkiego co ludzkie.