...ale szybko usunąłem tą ocenę. Powiem szczerze, że żaden dotąd film nie zmusił mnie do takimi rozmyślaniami nad oceną. Po tym jak mnie zawiódł po seansie zacząłem rozmyslać i doszedłem do wniosku, że przed chwila obejrzałem arcydzieło. Tak się "nudziłem" w trakcie oglądania, że nie zauważyłem nawet tego, że całkowicie się w ciągnąłem w ten niesamowity obraz. Samo oglądanie filmu wydaje mi się nawet teraz koszmarne, ale jak film się skończył i wystawiłem 6 to zrozumiałem, że coś nie gra. Skasowałem tą ocenę i przeanalizowałem ten film z chyba każdej strony zmieniając co chwila ocenę (w myślach). W końcu doszedłem do kilku wniosków, ale powiem wam tylko jeden: nie potrafie ocenic tego filmu i na razie nie wystawie mu żadnej oceny. Dodam jeszcze, że jest to najlepszy (jeden z najlepszych) film jaki widziałem. pozdrawiam
Mądrze zrobiłeś. Wielu ludzi wystawia temu filmowi średnie oceny, tak naprawdę do końca go nie pojmując.
Wierzę, że niedługo tu wrócisz i wystawisz mu chociaż 9/10, bo ja uczyniłem niegdyś podobnie.
Teraz uważam go za swój ulubiony film.
część ludzi dojrzewa do pewnego poziomu, a część niestety tego doświadczyć nie może. cieszę się, że niektórzy powstrzymują się od ocen arcydzieł, których na razie pojąć w całości nie mogą, jak to niestety niektórzy robią... .
10/10 dla filmu. taka była moja ocena już po pierwszym obejrzeniu. mówię tu oczywiście o wersji Director's Cut.