jest w tym filmie coś dziwnego...coś, co sprawia, że z upływem czasu jest on jeszcze lepszy. Pamiętam jak kilka lat temu, po pierwszym zetknięciu się z "Łowcą" moje odczucia co do filmu nie były pozytywne. Zastanawiałem się wtedy...nad czym te wszystkie zachwyty? Nie wiem, może byłem za młody...może trafiłem na zły dzień, ale film do gustu mi nie przypadł. Jest jednak, tak jak już pisałem w tym filmie coś dziwnego, bo po jakimś czasie naszła mnie ochota by zobaczyć go ponownie i za drugim razem dostrzegłem więcej plusów. Później historia zaczęła się powtarzać i co jakiś czas musiałem sięgnąć po ten tytuł, zupełnie jakby był jakimś narkotykiem :] i z każdym kolejnym razem film podobał mi się coraz bardziej, za każdym razem odkrywałem w nim coś nowego...i tak jest do dzisiaj. Co jakiś czas po prostu muszę sobie go przypomnieć i to jest właśnie w tym filmie coś wielkiego...tak jak już parę osób pisało "łowca" starzeje się jak wino...i jeśli komuś za 1 razem film się nie spodobał, to proponuję za jakiś czas dać mu jeszcze jedną szansę...bo to zdecydowanie jeden z najlepszych filmów w historii.