Scenografia, klimat, muzyka, gra aktorska , przesłanie, zdjęcia - to wszystko w tym filmie jest bardzo dobre. Mało fajerwerków bo nie o nie tutaj chodzi - to SF pobudzające do refleksji, operujące obrazem, a niektóre sceny są wręcz symboliczne, sama akcja płynie wolno - jest czas na zastanowienie się nad tym co "płynie z ekranu" . Generalnie takie spokojne ( poza małymi wyjątkami ) kino potrafi mnie wciągnąc tylko wtedy kiedy widzę aktorów grających niezwykle realistycznie - tutaj szczególnie podobał mi się Rutger Hauer ( trudno nie uwierzyc kim jest jak się na niego patrzy) oraz Sean Young.
Nie jest to na pewno film który łatwo trafi w gust każdego widza i który każdy zrozumie - dla jednych będzie nużący i pozbawiony akcji dla innych będzie poetycki i przepełniony treścią czasem ukrytą między wierszami.