ta recenzja chyba dobrze odpowie, dlaczego ten film Ci się nie podobał
http://www.filmweb.pl/reviews/Wszystko%2C+co+wiecie+o+filmie+gangsterskim%2C+ale +boicie+si%C4%99+do+tego+przyzna%C4%87-11566

po prostu cali Coenowie - nie ma co liczyć na sztampową produkcję wpisującą się w klasyczny kanon gatunku. oni nie robią kina gangsterskiego, westernów itp. - oni robią swoje filmy ;)

Dokładnie, ja szczerze mówiąc spodziewałem się typowego filmu gangsterskiego, jednak już po kilku scenach można zobaczyć, że twórcy puszczają do widza małe oczko. :)

Ups... napisane przez przypadek z konta siostry. ;)

Oczekiwaem dobrego kina gangsterskiego a otrzymałem rewelacyjne.

Za dużo gier komputerowych i zmiękczyło mu mózg, to tyle w temacie ode mnie...:-)

Podyskutuj sobie z gimnazjalistami - to w sam raz poziom dla tandeciarza, który ocenia Watchmen, czy King Konga na 10.

Tandeciarz, to Twoje nazwisko rodowe, laiku światowego kina oraz dobrych produkcji filmowych...:-)

P.S. oceniałem te filmy na 9, nie na 10...:-(

Nie poruszaj nawet kwestii rodowych, bo chamska składnia tej twojej kilkuwyrazowej wypociny świadczy o kretynizmie nawarstwianym co najmniej od kilkudziesięciu mużyckich pokoleń. Ze względu na dziedziczne ułomności, jak również ewidentne luki w edukacji, która zapewne poza poziom gimnazjalny nie wykroczyła, masz widoczne trudności w przyswajaniu treści symbolicznych na poziomie nawet najprymitywniejszym. W tej sytuacji nie podejmuję tematu "kina światowego", czy "dobrych produkcji filmowych" - organizuj sobie twórcze dysputy w towarzystwie jednostek, które osiągnęły podobne stadium intelektualnego rozwoju.

Po pierwsze, "nie ucz ojca dzieci robić", składnie zdania, brak przecinków w odpowiednich miejscach oraz szyk zdania jak u gimnazjalisty. Po drugie, "przyganiał kocioł garnkowi", ja jestem z wykształcenia dziennikarzem, co oznacza, że miałem przedmiot taki jak kultura języka polskiego na studiach. Po trzecie, "kino światowe" dla Ciebie to gdybania rabina gdzieś pomiędzy Odessą a Jerozolimą, co najwyżej tyle...:-)

P.S. porzuć gry komputerowe na rzecz np. książek, wzbogacisz swój język i być może czegoś nauczysz się, wtórny analfabeto z zadupia na drugim końcu Polski...:-(

"Dziennikarskie wykształcenie", "kultura języka"... - zacznij jakąś rozsądną terapię filozofie spod wiejskiej remizy, bo mokre sny mieszają ci się z rzeczywistością. A w kwestii "kina światowego", to jesteś jedynie zdolny do powielania telewizornianej i portalowej sieczki, ty biedny umysłowy kastracie o wybujałym ego.

Primo, jestem rodowitym Warszawiakiem, z remizą strażacką nie mam nic wspólnego, za pewne Ty zostałeś w niej spłodzony przez swoich rodziców na sianie. Secundo, żaden wykształcony i inteligenty człowiek nie zaczyna zdania od samogłosek, patrz "A", chyba tylko taki, który za tak owego uważa się. Patrz szpakowaty inteligencie w Encyklopedii Wyrazów Obcych PWN, hasło dla Ciebie "kołtun i kołtuneria". Tertio, kastratem nie jestem, mam 34 lata i od ponad roku jestem szczęśliwie żonaty. P.S. sam pewnie jesteś krypto gejem i do tego wtórnym analfabetą, temu rozładowujesz tu swoje frustracie, czytaj małe przyrodzenie...:-(

"Temu" kończę dyskusję - pod budą z piwem znajdziesz z pewnością liczne grono mniej krytycznych partnerów do rozmowy, lingwisto warszawski.. rodowity hahahaha

Jak już to "pod budką z piwem", wtórny analfabeto i szpakowaty inteligencie z Koziej Wólki...:-)

Z kim i o czym chcesz prowadzić dialog, matole? Nie zrozumiałeś nawet najprostszej metafory - "umysłowa kastracja" kojarzy ci się z brakiem zdolności do ciupciania. Nie jesteś w stanie podjąć równorzędnej dyskusji z powodu ubożuchnego zasobu słów, plebejskiego wykształcenia i umysłowej ociężałości. Powtarzasz w kółko te swoje prymitywne zwroty, przeplatane słowami znalezionymi naprędce w słowniku i tłumaczysz się wyimaginowanymi dokonaniami. Z wymienionych przyczyn nie jesteś zdolny do samodzielnej oceny filmu, czy czegokolwiek o cechach twórczej działalności człowieka, więc ograniczasz się do powielania obiegowych opinii. Jesteś za głupi nawet do gier komputerowych - pierwsza lepsza strategia cię przerośnie, o czym możesz się bardzo szybko przekonać w sieci.
Wiem, że nie rozumiesz tego, biedny idioto i to jedyna szansa na zastanowienie, bo nie podejrzewam, żebyś w gronie krewnych i znajomych znalazł kogoś zdolnego do zarejestrowania tych faktów; sokoły pośród trzody raczej nie bywają. Dysputa z takim indywiduum, to obraza dla mojego intelektu.. temu definitywnie kończę, rozumieta?

Po pierwsze, nie każdy jest anonimową ciotą i zakłada konto pod jakimś pedalskim niczkiem jak Ty. Po drugie, temu można sprawdzić moje dokonania, wtórny analfabeto. Po trzecie, o czym mam rozmawiać z laikiem światowego kina i dobrych filmów jak Ty, który zaledwie obejrzał i ocenił tu 1712 filmów, kretynie?...:O Trzoda chlewna to Twoja rodzina, więc nie obrażaj ich i przy okazji siebie samego, matole...:P