Ten film byłby hitem w latach 90. za czasów VHSów, ale teraz.... nie wiem po co się nagrywa takie filmy. Rourke w tym filmie stoczył się na dno, dosłownie i w przenośni.
Ten film byłby hitem w latach 90 - tu się zgadzam. Wg mnie się nie stoczył, sceny z nim były fajne, nie zawsze się nagra 9 i pół tygodnia czy inny hit. Ten film to chyba był trochę eksperyment, w każdym razie fajny pomysł, ale słabo zrealizowany.
Sądzę, że jeśli diabeł by istniał i mieszkał na dzikim zachodzie wyglądał by właśnie jak Mickey Rourke :D