Dodam jeszcze od siebie, żeby było nieco śmieszniej :D Polski lektor przetłumaczył tytuł tego "ARCYDZIEŁA" :D na "ŚMIERTELNA WYLICZANKA"

Albo ambitne: "You didn't say 'Saimon says'..."

Od siebie mogę jeszcze polecić scenę z panią z samymi kończynami. To już wymiata ^^

Wg. mnie najlepsza scena była z tym wieeelkim skrętem.
'Chcesz macha?'
Fail

Oj tak, mnie też te kilofy latające we wszystkie strony świata rozbawiły. Film tak słaby, ze częściej się na nim śmiałem niż się bałem. Z "bohaterami" jakoś się nie skumplowałem, wiec wcale nie było mi ich szkoda jak ginęli, chociaż ten pożar od skręta...- trochę mnie poruszył ;-) "Guuuuupi" film.

no z tymi kilofami to było zajebiaszcze :P koleś strzela z "działka" a kilofy ze wszystkich stron lecą :D

nie jestem wymagajcy co do filmow,bo wiadomo ze praktycznie wszystkie to bajki,ale to co tutaj zobaczylem to przechodzi ludzkie pojecie :) jest to moj chyba 3 czy 4 film w filmowej karierze,ktorego nieobejrzalem do konca,a wylaczyc juz chcialem po 10minutach gdy widzialem mordy oby tych braci :D szczegolnie tego co latal w przebraniu Wielkiej Stopy i nikt go nie potrafil odroznic od drzew :D

PS. najbardziej rozwalilo mnie tluamczenie napisow slowa "threesome" - tlumaczenie " pare drzew" xD no koniec swiata :)