Najsłabsza do tej pory animacja Disneya jaką widziałem. W porównaniu do wykreowanych wcześniej bohaterów takich jak Tramp z Zakochanego Kundla, Piotruś Pan, Alicja w krainie czarów, Dumbo czy Bambi ci tutaj wypadają słabo i sztampowo, raczej nie wzbogacają kanonu. Świat podzielony na czerń i biel bez jakichkolwiek odcieni szarości, z prościutką i przewidywalną do bólu fabułą.
Oczywiście jest to film dla najmłodszych, ale dydaktyzmu raczej na próżno tu szukać. Pinokio pokazał jak źle może skończyć się zaufanie obcym, Bambi uczył, że należy szanować las i dzikie zwierzęta itd natomiast Śpiąca Królewna uczy, że zło jest złe, a dobro dobre.
Jedyne co rzuca się w oczy to ładna animacja i bardzo znany motyw muzyczny, jednak sama forma nie wystarczy, bo "Śpiąca Królewna" jest wydmuszką, która wypada blado nawet przy 9 lat starszym Kopciuszku.