w imię czego powstał ten film. Za co, po co?? Żałosne popłuczyny po części pierwszej. A tak się cieszyłem, że nie ma tam Dafoe. Cóż za bolesne rozczarowanie. Ten film nie powinien powstać.
Oj tam, przesadzasz..
Wybitna gra aktorska, wyśmienite gagi, wręcz perfekcyjnie nakręcony film.. genialna fabuła, nieoczekiwane zwroty akcji, błyskotliwie nakreślone sylwetki bohaterów ujmujące głębią... A te dialogi.. Po prostu cudo..
Buahahahahahaha...
Przepraszam, musiałem..
"Popłuczyny" to zbyt wielkie słowo.. Mierna parodia.. Przez dłuższą chwilę miałem wrażenie, że oglądam jakąś mutację powstałą w wyniku połączenia Ace Ventury z Austinem Powersem przy obsadzie wziętej ze 'Świętych..'..
Ja zadaję sobie te same pytania.. 'Za co?' i 'po co?'.. Cały film wręcz emanuje takim "jestem drugą częścią filmu otoczonego w pewnych kręgach wręcz kultem". Ilość nawiązań, zaczerpnięć, kserówek jest po prostu.. przytłaczająca.. Jak też i to, co z nimi zrobiono..
Dla mnie, wraz z nadejściem tej chwili, ten film po prostu przestaje istnieć. Zobaczyłem - nie przyjąłem do wiadomości, film wraca do niebytu. Nie mam ochoty więcej o nim słyszeć.. A za jakieś pół roku, gdy już ostatnie echa tego incydentu przebrzmią i odejdą w nicość gdzie ich miejsce, odważę się obejrzeć po raz już n-ty pewien film, z myślą: "to jest dobry film.. Całe szczęście, że nie nakręcili sequela.. Bo po prostu cała historia jest tak spójna i tak szczelnie domknięta po tym wszystkim, że nie ma już gdzie wcisnąć cyferki '2'." I zadowolony z siebie pójdę spać..
P.S.. Odkąd tylko mam konto na filmwebie, a będzie tego już grubo ponad 5 lat, w moim avatarze widnieje twarz pewnego aktora wzięta prosto z filmu, którego tytułu tutaj z czystej przyzwoitości nie przytoczę.
I powiem tylko raz - przerysowany Meksykanin z mimiką twarzy rodem z Mr. Bean to nigdy nie będzie to samo co Rocco. Kobieta z udawanym akcentem i wątpliwym poczuciem humoru to nigdy nie będzie to samo co Smecker. Noah MacMannus to nigdy nie będzie to samo co Il Duce.. Jakkolwiek autor się nie starał - z tymi bohaterami nie odczuwam żadnej więzi.
P.P.S. Jak to się stało, że po 8 latach, z nieznanych nam przyczyn, wszystkim, których już poznaliśmy.. IQ spadło średnio o minimum 90 punktów?...