może gdybym nie widział 1. części to by mi się podobało.
"Święci..." w pierwszym wydaniu są niedoścignieni. Dwójka? Jak dla mnie kiczowato, niechlujnie.
ALE....
wszystko to piszę z perspektywy tego, który zachłysnął się Jedynką.
Pytanie: kto się nie zachłysnął???:)
P.S. Nie wystawiam noty wyżej, żeby każdy mógł się przekonać czy warto było, czy nie.
Zaraz obejrze i zweryfikuje. Jakiejs specjalnej promocji drugiej czesci nie bylo musialem niezle grzebac w necie, zeby znalezc informacje o premierze. Dzisiaj kupilem film. W Polsce byloby latwiej.