Piękny wzruszający film, polecam każdemu! aż coś się dzieje w fragm. gdy JPII chcę pobłogosławić wiernych i nie może :|
Także wiele sie dowiedziałem, nie słysząc nigdzie wcześniej prywatnych rzeczy od Dziwisza
POLECAM każdemu! jeżeli ktoś nie zrozumie tego filmu to polecam o oglądnięcie za jakieś 10, 20 lat gdy dorośnie emocjonalnie.
Ależ ja go rozumiem i to bardzo dobrze :P Tyle, że wciąż uważam, Świadectwo za kiepski film... Co więc jest nie tak Panie Psychologu?
Jeżeli tak samo oglądasz filmy jak czytasz ze zrozumieniem to wszystko wyjaśnia...
W moim 1. poście masz odpowiedź
Twój pierwszy post nic nie wyjaśnia, chyba że ma czwarte dno, w co wątpię...
Powiedz mi więc, co wspaniałego jest w scenie zamachu na Papieża? Bo ja w niej, ani tymbardziej w całym filmie nic wspaniałego nie dostrzegam.
Pozwolę sobie włączyć się do rozmowy; imo jest to całkiem poprawny, dobrze zrobiony film. Ładne zdjęcia, zawartość merytoryczna ok (choć mało tam nowych rzeczy,), co więcej oczekiwać? Mieli odkryć jakąś niedoszłą żone papieża, czy kochankę? To nie Fakt czy inny super express ;) . Z pewnością nie jest wspaniały ale to niezły dokument. Podoba mi się iż zaakcentowano w nim znaczenie Polski w obaleniu komunizmu.
A odnośnie Twoich wypowiedzi w innych tematach, to w istocie zachowujesz się jak dzieciak, który chce wzbudzić zainteresowanie otoczenia wygłaszając odmienną od reszty opinię. Sprawia Ci przyjemność, że wyzywają cię od debili? To nie najlepiej o nich świadczy i chyba o to ci właśnie chodziło. Tak czy owak to żenujące. Nie rozumiem też jak mogłeś się "nieźle uśmiać" na tym filmie, mam nadzieję, że była to jedynie metafora. Przydałoby się też żebyś poparł swoje tezy jakimiś argumentami, bo to że film jest zły dlatego że to już 3 w podobnej tematyce to kiepskie uzasadnienie
Pozwolisz więc, że ci odpowiem...
Widzę, że obserwujesz moje wypowiedzi w innych tematach... Sam nie wiem, czy to dobrze, czy źle...
"w istocie zachowujesz się jak dzieciak, który chce wzbudzić zainteresowanie otoczenia wygłaszając odmienną od reszty opinię"
A może, po prostu wyrażam swoje zdanie?
BTW/ Czyżbyś sądził tak na podstawiem forum Katynia?
"Sprawia Ci przyjemność, że wyzywają cię od debili?"
Rozumiem, że to pytanie retoryczne, lub ironia?
Tak dla wyjaśnienia, nie zamierzam się poświęcać, żeby kogoś udupić... Zbyt cenię swoje życie (to oczywiście metafora).
"Tak czy owak to żenujące."
Dla mnie np: żenujące jest uznawanie z góry, za dzieciaki osób o odmiennych poglądach.
Nigdzie nie wspomniałem, że film jest kiepski dlatego, że już trzeci o Papieżu. Wcale tak nie uważam. Trochę się zagalopowałeś. Nie przypisuj mi zdań, których nigdy nie wypowiedziałem.
Nie śmiałem się w głos, ale byłem rozbawiony oglądając kiepskie zagrywki psychologiczne stosowane w filmie.
Najbardziej mnie rozbawiła/zażenowała scena zamachu na papieża. [Bardzo] sztuczne podnoszenie napięcia, poprzez muzykę. Napięcia, którego naturalnie widz nie odczuwa (wiadomo przecież, że był zamach i papież przeżył). Cała ta scena jest jakby, żywcem wyjęta z kiepskiego filmu akcji.
Niestety powtarza się to przez cały film (w mniejszym lub większym stopniu).
Muzyka, dobra, ale moim zdaniem, w większości niepasująca do scen.
Zdjęcia ładne, ale niektore ujęcia były zupełnie niepotrzebne. Dużo krajobrazów, tylko po co?
Temat potraktowano, według mnie bardzo pobieżnie. Chyba jedyną nową rzeczą był drugi zamach na Papieża. Za to plus, ale dla mnie to jedyny plus filmu.
Czasem miałem wrażenie, że to kilka posklejanych scenek z dodaną mptrójką, niczym filmy na YouTube...
mówisz na Coveleux'a że wpycha ci w usta słowa których nie wypowiedziałeś a co to ma znaczyć z twojej strony? pytanie do mnie typu:
"Powiedz mi więc, co wspaniałego jest w scenie zamachu na Papieża? Bo ja w niej, ani tymbardziej w całym filmie nic wspaniałego nie dostrzegam"
Czy ja coś wspomniałem o scenie zamachu...? jakoś NIE!
Wybacz...
BTW/Dałeś filmowi 10/10, co jest równoznaczne z nazwaniem go arcydziełem... Wygląda na to, że wszystko ci się w nim podobało, albo przynajmniej nie ma minusów. Dlatego pytam... Wyprowadź mnie z błędu...
5/10
Fajnie zrealizowany. Szkoda tylko, że z wielkiego Polaka zrobił sie
niezły biznes - powinni tą kasę przeznaczyć na jakiś szczytny cel!
LA4 też tak kiedyś nad tym myślałem i jedynie aby za koszty produkcji zwrócili a kolejne zyski to na biednych.
7/10. Na pewno lepszy od filmów z Adamczykiem. Ładne ujęcia i muzyka, kilka nowych faktów i odświeżenie tych dobrze znanych. Niezbyt rozumiem tych, którzy gnoją ten film. Spodziewaliście się, że przyszły papież będzie tam rozwalał z karabinu nazistów i podrywał panienki? To jest DOKUMENT i jako taki jest zrealizowany bez zarzutu. Arcydziełem może nie jest (zbyt nachalna momentami symbolika, źle dobrani aktorzy "dublujący" JP2), ale i tak warto obejrzeć.
2/10 i postaram się, abyś zrozumiał ludzi, którzy "gnoją ten film".
Z pewnością film przyjąłby się dużo lepiej, gdyby powstał kilkanaście lat później. Ludzie, którzy urodzili bądź urodzą się po śmierci JP2, obejrzeliby sobie taki dokument z wielką chęcią. Po co więc wałkować te wszystkie fakty w czasie, w którym przeciętny Polak, potrafiący oglądać filmy, bardzo dobrze zna? Od siebie dodam, że mając taką babcię, jak ja mam, nie da się w tym filmie dostrzec żadnych nowości.
Co do muzyki to momentami czułem się tak zbulwersowany, że miałem ochotę wyjść.
Kropka.
Choćby dlatego, że po pewnym czasie fakty, wspomnienia, ulegają zatarciu. Kard. Dziwisz przecież nie jest młody i za kilkanaście lat może już go nie być, kto wtedy opowiedziałby historię JP2 jako naoczny świadek? A film zostanie i dla tych, i dla przyszłych pokoleń.