Szklana Pułapka (jedynka)
Die Hard miecie te filmy praktycznie na każdej płaszczyźnie, czy to scenariusza, muzyki, zdjęć, reżyserii, klimatu, aktorstwa itd! :)
film jest z 1988 roku i do dzisiaj jest do niedościgniony wzór!
te filmy mogą co najwyżej buty czyścić DH ;)
Olimp w ogniu w porównaniu z tym jest arcydziełem. Miecie na każdej możliwej płaszczyźnie, nie wiem co by wyróżnić nawet bo do wszystkiego szło by się przyczepić. Ale te sceny "humorystyczne" klasy F... Po prostu błagało aby wyłączyć i usunąć z dysku jak najszybciej...
Potwierdzam. ŚwP to gag za gagiem, czekałem aż Channing zatańczy terrorystów na śmierć :D
OwO to poważniejsze i bardziej pozbierane kino.
Najlepsze było "Air Force One" :)
Mnie bardziej podobał się Świat w płomieniach. Dałbym mu nawet 7/10 gdyby nie cukrowa i patetyczna scena z dziewczynką wymachującą flagą.
Dla mnie zdecydowanie Olimp w Ogniu.
Powodów jest kilka.
Olimp jest ciekawszy, bardziej widowiskowy, ma lepsze sceny walk (Świat... miał kiepski montaż w niektórych scenach), lepsze efekty (a mniejszy budżet), lepsza obsada (mam na myśli głównych bohaterów - Butler był bardziej przekonujący jako żołnierz niż Tatum.
Olimp ma także wyższą kategorie wiekową - a więc wiecej krwi, przekleństw itp. - choć oczywiście nie było tu przesady - a więc został zachowany większy realizm.
Bohater Butlera był bardziej ludzki, był po prostu zniszczalny (tatum miał jedynie kilka zadrapań na czole).
Olimp ma też zdecydowanie lepsze zakończenie - oczywiście jest też SPOJER happy end - ale nie jest on irytujący.
Więcej bym wymienił - ale jestem świeżo po Świecie w płomieniach i dookładnie już nie pamiętam szczegółów Olimpu. Pamiętam jednak, że wywarł na mnie o wiele lepsze wrażenie.
lepiej obejrzeć Olimp w Ogniu, gdyż jest dużo bardziej wiarygodny. Widać, że to najlepsza twierdza świata i nie łatwo przychodzi przejęcie przez terrorystów. Natomiast po obejrzeniu 15 min filmu Świat w płomieniach myślałem ze koniec film będzie zaraz tak łatwo poszło. Jeśli ktoś robi film łudząco podobny do innego to mógłby się postarać by był perfekcyjny w każdym momencie.
a mi bardziej podobał się "Świat w płomieniach" ( sic co za nazwa ;p ), mimo że olimp oglądałem w kinie, a świat w plomieniach na komputerze. Myśle że to przez formułę ponieważ Olimp stara sie być patetyczny i bardziej na serio, bardziej widac idiotyzmy. White Hause Down to luźna jazda bez trzymanki i moge przymknąć oko na prezydenta strzelającego z wyrzutni rakiet.
Andrew dużo bardziej wiarygodny olimp w ogniu?
Co powiesz na prezydenta który zdradza kody atomowe, bo kogoś tam biją z jego znajomych. Fajnie dla kontrastu było pokazane jak fox, w prośbie o otwarcie walizki, chce poswiecic zycie tej dziewczynki. Tak własnie postapił by każdy myślący prezydent. Tu jedno życie, tam zycie miliardów
Jak Świat w płomieniach jest bardziej wiarygodny niż Olimp to chyba masz jakąś inna wersje na kompie , przecież tam bzdura goni bzdurę , patos wylewa się z ekranu że trzeba wiadra podstawiać pod TV .
zgadzam się. Patos i powaga Olimpu zniszczyła ten film. Nie było tam też żadnej widowiskowej akcji, a animowany samochód wpadający do rzeki to jeden z najgorszych efektów specjalnych dekady. Zobaczcie w jaki sposób przejęto biały dom w obu filmach.
W Olimpie grupka kitajców robi wjazd na chate i po prostu rozstrzeliwuje całe sicret service. Jest to tam pokazane okrutnie słabo.
W WHD mamy do czynienia z wewnętrzną robotą.
Dokładnie o wiele bardziej realistyczna wersja przejęcia białego domu jest W WHD.
Zgadzam się. Jakoś przy Olimpie bardziej doszukiwałem się braku logiki i realizmu (których w obu filmach było po równo) niż przy WHD, bo wiedziałem, że ten drugi to typowa komedia -akcja.
Choć przyznaje, że Bulter był o wiele bardziej przekonujący.
Olimp w ogniu. Powody
1. Kategoria R, krew, efekty postrzałów.
2 Gerard Butler, zdecydowanie bardziej przekonywujący jako jednoosobowa armia, więcej charakteru, do tego lepszy z niego aktor
3 Lepiej poprowadzony scenariusz, lepiej się ogląda, biały dom zdobyty brutalną siłą a nie przez 5 kolesi którzy wykańczają całą obstawę białego domu w 5 minut.
4 trochę mnie absurdu i patosu.
Moim zdaniem oba są bliźniaczo podobne jednak Olimp bardziej mi się podobał,brutalniejszy,lepsze sceny walk,lepszy pomysł zamachu i lepszy główny bohater.Filmy w stylu 'zabili go i uciekł,10 strzela i żaden nie trafia cholera" ale ja lubię takie naiwne filmy w stylu Rambo,jest to prosta rozrywka,nie wiem czego ludzie się spodziewają po takich filmach akcji?
Jesli Olimp bardziej Ci sie podobał i dajesz Światu 8 ??? Cos tu nie gra . Rozrywka rozrywką ale od takich filmów równieżt rzeba wymagać solidnego podejscia do tematu. A tutaj mamy tyle niedorzeczności że aż oczy bolą. Ani to komedia ani dobra sensacja wyszło z tego nie wiadomo co dla dzieci koło 15 roku życia i bardzo mało wymagających widzów .
Olimpowi dałam 9 więc wszystko się zgadza.Dla mnie film rozrywkowy ma mieć akcję jeśli jest w takim gatunku, a oba mają akcji pod dostatkiem.Nie wymagam od tego rodzaju filmów prawdopodobieństwa .Seria o Bondzie,seria o Rambo, Bourne i wiele innych tego typu filmów są właśnie w takim stylu,jeden facet rozwala wszystkich i jest happy end i mam gdzieś co inni myślą,nie podoba Ci się masz prawo ale nie narzucaj swojego zdania innym .
PS mam dwa razy 15 lat ,więc nie generalizuj
Gratuluję pięknego wieku :) Mi nie chodzi o negowanie filmów rozrywkowych i ich prawdopodobieństwa tylko o logikę wzej wymienianym obrazie. Głupota goni głupotę aż momentami oczy bolą . Jeśli porównujesz filmy z Bondem Bournem itd do tego "dzieła" to mi bardzo Cie szkoda . Nie narzucam swego zdania innym . Niewiadomo co reżyser miał na mysli robiąc ten film czy komedie czy akcję. Bohaterowie są płytcy , akcja jest ogólnie nudna przez brak logiki . Patos leje się strumieniami ale to u tego reżysera normalne. Do tego jest mnóstwo nie tyle zapożyczeń z innych filmów co jest on po prostu kopią , np szklana pułapka ( nie chodzi mi tu o samotnego bohatera) i tak na szybko scena z flagą jest żywcem zerznięta z Twierdzy . Jeśli lubisz takie nie udolne kopie bez logiki, fajnych bohaterów którym można kibicować od początku do końca to jest Twoja sprawa . Mnie taki słaby obraz nie satysfakcjonuje a wręcz rozczarowuje . Obejrzałem już sporo filmów w życiu wychowałem sie na "Johnie Mcclane" , "Martinie Rigsie" Marionie Cobrettim i jeszcze można długo wymieniać dalej wymieniać i wiem jak powinien wyglądać dobry film sensacyjny a ten nim nie jest .
Porównywanie filmów z lat 80 czy 90 do dzisiejszych to głupota drogi miśku.Te nowe filmy mimo większych możliwości komputerowych nigdy nie dorównają tamtym i ja to doskonale wiem,ocena ocenie nierówna bo filmy są nierówne.Twoja ulubiona Szklana pułapka jest dobra maksymalnie do trzeciej odsłony,ta najnowsza to jedna wielka kupa także jak sam widzisz nawet John ze Szklanej w tych czasach nie uratuje szitnego filmu.Dlatego każdy ma swoją skalę ocen,jeśli weźmiemy Olimp w ogniu czy Świat w płomieniach i porównamy je do filmów które wyszły w tym roku to są one według mnie dobrymi filmami akcji (Olimp zdecydowanie jest lepszy) ale jeśli porównamy je z tymi z lat 80/90 to maksymalnie zasługują na 5/6.Tak samo Bond,to jedna z moich ulubionych serii ale od czasów Craiga stacza się po równi pochyłej a Skyfall to dno dna.Także ile gustów tyle opinii i jakie czasy takie filmy.
Mi podobało się własnie odniesienie do Twierdzy : ) Taki mały smaczek. Schowanie sie za kubłem na śmieci przed podmuchem z granatów, można zinterpretowac jako kopie z ostatnich scen z ryzykantów z JCV ; )
Nigdzie nie napisałem że jest bardziej wiarygodny. Oba filmy sa na swój sposób głupie i oba starały się oddać ducha kina akcji lat 80/90. Po prostu Olimp stara sie byc bardziej na serio, dlatego łatwiej wytknąć mu idiotyzmy. Co do mieszania gatunków to np taka zabójcza broń też była komedią sensacyjną, a oglada się świetnie. Tu bardziej poszli w pastisz, nawet po przez sam angaż Tatuma, który jest stricte aktorem komediowym, nyga prezydent, szalony gej informatyk etc.
Co do ograniczenia Pegi faktycznie daje po oczach, ostatnia scena gdy gościu zabija typa z gatlinga, aż sie prosi o soczyste i satysfakcjonujace pokazanie. Coś ala zabicie Hitlera z Bekartów wojny : D
Mi podobało się własnie odniesienie do Twierdzy
też odebrałem to jako taki smaczek, mrugnięcie okiem do widza.
Olimp był bardziej na serio ? Serio? :D Tak akcja z tym samolotem :D i cała reszta bzdur :D poważnie ?
Oba te filmy są kompletną durnotą z kosmiczną dawką patosu, a tego wręcz nie trawię.
Butler jednak wyglądał bardziej na zmachanego, a pot płynący po jego czole był bardziej wiarygodny. Taki facet z krwi i kości, a nie goguś.
Jednak scenariusz tu chyba jest ciut sprawniejszy. W każdym bądź razie rozrywka to najniższych lotów.
Zgadzam się. Oba filmy marne. Szkoda czasu bo oba oglądałem sobie do piwka, żeby się po pracy odstresować a filmy mnie irytowały. Za dużo patosu, debilizmu itp.
Olimp w ogniu lepszy. Bardziej brutalny, bardziej realny. Bardziej poważny.
Świat w płomieniach to nędzna komedia. I prezydent biegających w JORDAN'ach....
świat w płomieniach to, fajny film akcji lepszy niż olimp i 100x lepszy niż ostatnie dwie szklane pułapki
,,Olimp w ogniu ,, lepszy ale ten też powinien ci się spodobać jak lubisz kino akcji w stylu lat 80 .
Oglądałem oba i z czystym sumieniem muszę stwierdzić, że oba reprezentują ten sam poziom - poziom dna :)
powiem tyle ...."Olimp" jest zdecydowanym zwycięzcą i nie ma się tutaj co kłócić ,ale to tylko moja opinia, i nie porównujcie tutaj do Szklanej Pułapki bo to całkiem inna historia i inny film ,5
Zgadzam się z Tobą w 100 % . Nie rozumiem osób jak powyżej piszę ,że Olimp w ogniu jest lepszy i wiarygodny . W Olimp ogniu scena z atakiem samolotu na biały dom to już jest nierealne i już film nadaje się w tym momencie to wyłączenia ,ja go obejrzałem tylko ze względu na Butlera. White House Down jest ciekawszą bajką do oglądania niż Olimp w ogniu .
Świat w płomieniach, tylko dlatego, że jest o wiele lżejszy w swojej formie i bardziej mi się podobał.
Niedorzeczne jest przepychanie się i wytykanie patosu, braku realizmu i logiki jakiemukolwiek z filmów, bo oba pod tym względem sobie nie ustępują.
Pytanie należy postawić, czy ktoś woli to przełknąć tą papkę na słono (poważnie patrz Olim), czy na słodko (humorystycznie patrz WHD)?
Olimp w ogniu z jednego powodu nie ma tam super twardej dziewczynki komandosa ze smart-fonem rozpracowującej napastników i ratującej wszystkim życie.
Olimp w ogniu jest bardziej poważny Świat w płomieniach wali kinem familijnym.
Oczywiście oba filmy są mało realne ale taki jest kino akcji.
no nie porównujmy g.wna do czekolady :), Efekty, napięcie, sceny walki, realizm trochę lepsze w OwO, ale i tutaj jest tylko namiastka, atak zdecydowanie lepiej przygotowany, ale od samego początku 2 samoloty zestrzelone przez bombowiec, i akurat wszyscy pozostali piloci na urlopach, albo nie w zasięgu, że też nikt nie wymyślił prostej procedury 2 samoloty zbliżają się do wroga nakazują lądowanie a następnych kilka ( z ilością rakiet > 1 ) zabezpiecza na wypadek awarii :-), po co wyłazili z bunkra skoro i tak nikt tam się nie mógł dostać ? no i oczywiście SS które pozwala wziąć do bunkra prezydenckiego każdego kogo prezydent wskaże, ale gościa z hod dogami nie zabrali, mnie też nikt nie zaprosił i za to minus 1 punkt , co do ŚwP się nawet nie wypowiem, moim zdaniem obydwa filmy spełniają swoje zadnie są niewymagającą rozrywką, a jak ktoś chce filmu na poziomie niech sobie poszuka innego gatunku, kto widział film z efektami i realistyką, dobrą akcję nie okupioną odrobinką fantazji,
OwO vs ŚwP 7,5 do 6,9
polecam obydwa. ŚwP koniecznie z oryginalną ścieżką dźwiękową lub dobrym tłumaczem żeby doszukać się smaczków w dialogach.
pozdrawiam
oba filmy w taki sam sposób poruszają tematykę ingerencji w amerykański sen;D
Oba te filmy w starym,dobrym klimacie lat 90'.. sądziłem że już zaprzestali kręcenia w takiej konwencji a tu proszę;)
Butler lepszy od Tatuma z racji czysto oczywistych,nie z sympatii
Olimp. O dziwo bardziej patetyczny niż Świat, ale też lepszy z następujących powodów:
1. Butler naprawdę kozaczył, podczas gdy Tatum (ku mojemu rozczarowaniu, bo miałem pewną nadzieję po 21 Jump Street) znowu był tylko drętwym lalusiem jak w G.I.Joe.
2. Ogólnie nieco lepiej rozwinięte postaci w Olimpie (to nigdy nie było mocną stroną Emmericha).
3. Więcej akcji.
4. Kategoria R.
5. Lepsza muzyka, tzn. porządne symfonie, a nie jakieś tanie podróbki Hansa Zimmera jak w ŚwP.
6. Napięcie (którego w Świecie tak naprawdę brakowało).
7. I czy tylko ja wyczuwałem w ŚwP ukrytą propagandę proobamowską?
Świat w płomieniach był wg mnie lepszy. I mimo tych komentarzy, że Olimp był bardziej 'prawdopodobny', ja osobiście uważam, że było odwrotnie, na ten przykład, samo przejęcie Białego Domu. W Olimpie banda Koreańczyków ot tak wybija wszystkich ochroniarzy najbardziej strzeżonego budynku w USA, a jedyny Butler (przechodząc po prostu obok Białego Domu) przeżywa i wdziera się niezauważony do budynku, monitorowanego przez wroga, niczym Arnold Schwarzenegger. W ŚwP była to zaplanowana akcja i uzasadnienie wejścia tych wszystkich ludzi i broni do Domu, tym że pomagał im ktoś z wewnątrz.
Drugi, rażący powód, dlaczego ŚwP jest lepszy to efekty specjalne. Nie jest to może najważniejszy aspekt filmu, ale jakby porównać te samoloty i wybuchy, rodem z painta, w Olimpie i samoloty w ŚwP, które naprawdę robią wrażenie (zwłaszcza ten lot helikopterów przez miasto) to widać znaczną różnicę.
Pragnę zauważyć, że oba filmy są chyba najbardziej amerykańskimi filmami roku (jeśli nie dekady), i mają na celu głównie ukazać siłę Ameryki oraz jak amerykanie radzą sobie z trudnymi problemami, teoretycznie bez wyjścia. Dlatego też ŚwP wypada lepiej. Pokazuje prezydenta jako człowieka, nie jako idealnego polityka z komercyjnych programów TV, a sceny poddawania się i wysysająca łzy końcówka są jak najbardziej na miejscu.
Olimp w Ogniu to dobry film, gra aktorska Butlera daje o sobie znać, a dobra muzyka buduje napięcie. Ma też ciekawą i dobrze zbudowana fabułę, jednak Świat w Płomieniach jest lepszy.
Jeden i drugi dobre. Filmów ogólnie nie powinno się porównywać jeden z drugim, co innego z kontynuacjami, a już na pewno nie gdy gatunki są inne. Tutaj mamy te same gatunki filmów i tematycznie identyczne, więc chyba można porównywać. Ale lepiej oceniać każdy z osobna, bez żadnych porównań który lepszy a który gorszy. Dla mnie oba-ma 10/10.