Ten amerykański patos i patriotyzm moze przyprawić o mdłości nawet najbardziej odpornych.
Pozatym tylu absurdów w Mony Pythonie nie widziałem. Scenariusz gimnazjaliści pisali czy co? (z
całym szacunkiem dla gimnazjalistów). Ogólnie syf jakich mało, najsłabszy film jaki widziałem...
nie pamietam od kiedy, ale od dawna.