Producenci chyba się pomylili puszczając go zaraz po filmie "Olimp w Ogniu" . Moim zdaniem jeśli nie zdążyli przed nim powinni poczekać na następny rok. Z takiej perspektywy ten film wygląda jak całkowity klon Olimpu( na dodatek o wiele gorszy od oryginału) Wszystkie motywy identyczne, przejecie Białego Domu, śmiały ochroniarz wybijający całą ekipę, zdradliwy polityk oraz strata kodów i groźba 3 wojny światowej. Identyczny w każdym calu oczywiście prócz efektów i wykonania. Jednak można też powiedzieć coś dobrego. Jest to kawał dobrej akcji.I chociaż w czasie oglądania będziesz miał odczucie Déjà vu to nawet warto obejrzeć z 1 raz.