Zapomniałem dodać s.
Mogę się założyć, że wyjdzie z tego gówno. Gówniany reżyser, gówniany aktor pierwszoplanowy, gówniany, oklepany pomysł na scenariusz. Ale i tak Amerykańce pójdą tłumem do kin. Żenada...
az tak bardzo cie to boli ? zenada to jest to co wypisujesz. najpierw obejrz a potem komentuj.
Może gówniany nie jest, ale dobry też nie. Jego filmy poza efektami nie mają w sobie nic, więc nie wiem czemu go bronisz.