Byłem pewien że to bedzie kolejny gówniany amerykanski film przepelniony patosem, przemowami od których chce sie rzygac i na koniec cały sztab klaszcze i wszyscy sraja na mietowo i wspolnie wala sobie konia a tu prosze... Udalo sie zrobic dobra sensacje z elementami komediowymi i przymrużeniem oka. Dobrzy aktorzy zrobili swoja prace. Weekendowe kino dla całej rodziny.
Prosze nie porownywac tego filmu z Olympus has fallen. Tam tematy amerykanskie sa brane na powaznie dlatego wyszło gówno, a tu mozna sie posmiac.
to ja mam całkiem inne odczucia... i troche porównam do Olimp w ogniu bo w końcu oba tematyce zajęcia białego domu tylko z innych przyczyn
1: właśnie ten film dla mnie taki typowo amerykański. Zanim zajęto biały dom to te teksty prezedenta o spokoju itp, to takie piękne amerykańskie słodko pierdzące. I przelot nad tą woda ohh wspaniałe :) już po tych scenach miałem mysli że ten film nie będzie dobry
2: zajęcie białego domu zrobiono w najprostszy możliwy sposób czyli źli kolesie dostali przepustki i udawali speców od nagłośnienia. Jeden z nich co chodził po białym domu dziwne że nie został przez nikogo zatrzymany. Jego strój i wygląd w porównaniu z innymi przebywajacymi tam ludzmi był bardz odmienny. No mega kontrast ale nikt nim się nie zainteresował.
3: te elementy niby komedii jak prezydent mówi: ZOSTAW MOJE JORDANY, już sam fakt że je założył i w nich biegał.. porażka
No ale to moje zdanie tylko, miałem nadzieję że to będzie poważniejszy film. Akcja według mnie lepsza w OLIMP.
Emmerich robi różne filmy. Niektóre dobre, nie ktore nie i ten zaliczam do tych drugich, jak np typu 2012.
Jeszcze jedna sprawa. Zachowanie służb Secret Service... Zrobiono z nich totalnych amatorów. jak się wystawiali na strzał.. nienawidzę tego. Wiem że celem filmu było zajęcie kapitolu i białego domu ale mogli zrobić to bardziej widowiskowo, utrudnić to chociaż jakoś. A nie że jeden z SS wbiega z karabinem do pomieszczenia strzela na oślep potem sie patrzy i dostaje kulke... to tylk oejden przykład
Faktycznie jordany, przelot nad woda i glupie teksty. Od tego nie uciekniesz w amerykanskich filmach tego typu. Ja jednak oceniam go w kategori "filmy dla mas z duzym budzetem" czytaj Olympus, Pacific Rim, Battleship, Battle Los Angeles Wszyscy wiemy jaki bedzie film przy równaniu ameryka+flaga+biały dom+terrorysci. Jednak w tej wlasnie kategorii film sie obronil.
w tej tak aczkowliek Olimp w ogniu też mail spory budzet bo efektow chyba wiecej bylo i jakos mi sie bardziej podobał. Ale spoko to moje zdanie :))) kazdy ma swoj gust
Oczywiscie rozumie. Olimp jest zrobiony bardziej profesjonalnie pod wzgledem zdjec i scen walki. Ale tam jest za za duza "spinka". Z tej kategorii filmy jestem w stanie strawic tylko z dodatkiem humoru. Jak dzien niepodleglosci np. Bo jak czlowiek oglada to cale self uwielbienie i sobie uswiadomi ze Oni tak na powaznie to rece opadaja.