Pani Agnieszka Odorowicz ( dyrektor PISF ) u Grazyny Torbickiej w ostatnim "Kocham Kino" powiedziala wprost, że jest to animacja za która "zamierzamy dostać Oscara!".
Już dziś mając nadzieję, że Pani Dyrektor nie rzucała słów na wiatr, życzę twórcom i wszystkim sympatykom filmów rodzimej produkcji sukcesu za Oceanem w 2012 roku!
i co? wie ktoś dlaczego nawet nie wspomina się o tym obrazie w kontekście ogłoszonych już przecież nominacji? Został ten film w ogóle zgłoszony do oscarowego wyścigu? Czy też nie trafił w gusta amerykańskich specjalistów z Akademii? Ktoś coś wie?
czy zasługuje tego nie wiem, bo nie znam się na animacjach na tyle aby ocenic wartosc filmu. subiektywnie jednak byłam bardzo pozytywnie zaskoczona.