Centralną postacią jest tu Tore - dość bogaty szlachcic i katolik. Kiedy jednak wydarza się tragedia i jego ukochana córeczka zostaje zabita i zgwałcona Tore zachowuje się jak poganin, odprawia rytuał i zabija winnych nożem z ewidentnymi symboli bodaj Odyna. A potem pojmuje swój błąd i błaga Boga o wybaczenie. Zaskakująco prosty film jak na dojrzałego już Bergmana, von Sydow też na pewno potrafi zagrać więcej, ale w tej postocie też tkwi siła.