Oceniam na 5. Wydawać by się mogło, że gatunek taki jak komedia w porównaniu do innych nie jest w stanie tak bardzo ewoluować, nawet przez 65 lat. Niestety film nie śmieszy (daleko mi do fana komedii, ale istnieją jednak te zabawne), jest nieaktualny i przestarzały w złym znaczeniu tego słowa. A do tego Hepburn, którą uwielbiam i którą obiektywnie uważam za najlepszą aktorkę, mimo że bardzo dobra, nie olśniewała tak jak zawsze. Spodziewałem się kolejnego porządnego filmu Złotej Ery Hollywood, nostalgicznego klimatu i może trochę humoru. Jednak dla mnie film nie przetrwał próby czasu i jest zawodem.