Chyba żaden film nie oparł się tak próbie czasu jeśli chodzi o efekty CGI jak "Starship Troopers". Imponujące osiągniecie.
Też niedawno obejrzałem i faktycznie masa efektów wbija w fotel i miażdży, czasem widać, szczególnie po tych większych robakach, że to komputer, ale jako całość to powala rozmachem. Ta ilość statystów, ilość flaków i gore, absolutnie niespotykana w kinie mainstreamowym obecnie, tyle na ujęciach się dzieje, że szok. Do tego zbliżenie na robala mózg też istne mistrzostwo, bo bez komputera zupełnie zrobione.
Wiadomo, że Odyseja kosmiczna jest przepiękna i się nie postarzała za wiele, no ale tam jest powolnie lecący statek i statyczna scenografia, to jest o wiele niższa poprzeczka, jeśli chodzi o poziom trudności i atrakcyjność stworzonych elementów. Efekty ze Starship Troopers o wiele lepsze wrażenie robią.
Ja cię kręcę. 9 lat od założenia tematu, a nic nie stracił na aktualności. Film ciągle wbija w fotel pod względem efektów.
Potwierdzam z roku 2024 ;) wczoraj obejrzałem i byłem wniebowzięty że to tak dalej się dobrze ogląda. Dopiero teraz ten film jeszcze bardziej doceniłem