Zgadzam się,od początku filmu wyglądało tak jakby to Maureen zgineła,a na końcu obrót o 360 stopni.
tak by wyglądałao życie głównej bohaterki gdyby nie zginęła... niby wszystko OK, ale wieczne poczucie winy
Dlatego się poświęciła,bo miała dobre serce.Wiedziała,że zjedzą ją wyrzuty sumienia.Szkoda,że jednak nie przeżyła....