Pytam ponieważ widziałem kilka filmów Koterskiego i nie lubię go za to że w każdym z nich narzeka na świat, ale sam nie pokazuje drogi, antidotum. Jeżeli to kolejny film w stylu wszystko jest źle, nie ma po co żyć to dzięki.
Jeśli tak na to patrzysz, to tak. Film ten jest dość ciężki, psychologiczny. Jeżeli Koterskiego się nie lubi to podchodzić nie warto. Ja Koterskiego bardzo lubię za jego twórczość, za to właśnie jak pokazuje życie Miauczyńskiego. A antidotum musisz znaleźć sam ;)