W połowie można domyśleć się zakończenia. Dwa wątki: pokazać władzy środkowy palec ( udało mu się) i "zamordowana" śmiertelnie chora chce przyczynić się sprawie. Szkoda, że to było takie oczywiste i trochę naiwne.
Daj spokój. Nie wiedziałam, że tak się skończy. Nie miałam pojęcia, że to wszystko mogło być zaplanowane, a on mówił to redaktorce alby każdy dowiedział się prawdy.
Piękny film
Zgadzam się z przedmówcą. Film przewidywalny co nie zmienia faktu, że ogląda się go bardzo przyjemnie. Niezrozumiałe dla mnie jest tylko to dlaczego David Gale wynajął/zgodził się na wywiad z tą dziennikarka (pomijając konieczność fabularną). Jej obecność i tak nic nowego do zakończenia nie wnosiła.
bo w tamtych latach youtube nie byl jeszcze taki popularny :P
a tak serio... dla mnie dość oczywiste. Miał pewność, że ktoś z odpowiednią reputacja dziennikarska zajmie się solidnie tą sprawą... w koncu chyba kazdy w jego sytuacji chciałby mieć pewność że historyjka nie ucichnie wystaczająco długo żeby zrobić solidne wrażenie...
pozdrawiam
wlasnie ja nie rozumiem po co w ogole zaangazowali w to dziennikarke. wspolnika mieli, on ujawnilby tasmy, poszlyby w swiat. a tu na potrzeby filmu ponaciagali. chocby fakt, ze dostawala tasmy fragmentami. jaki mieli w tym cel? nie rozumiem. sprawa i tak rozglosniona- musiala byc, to jasne.
Bo ten wspólnik miał (w przeciwieństwie do głównej bohaterki) zerową reputację medialną... jakiś oszołom kowbojski:], który w dodatku sam był na tej taśmie, zamieszany w całą sytuację... tak mi się przynajmniej zdaje...
pozdrawiam
no tak, ale przeciez on mial tylko udostepnic tasme komus, a sprawa poszla do wszystkich stacji i redakcji, to jasne. a ta kobieta wlasciwie nic nie zrobila. nastepna dobra dziennikarka, ktora opisala cala sytuacje. jak cala reszta.
Po namyśle doszedłem do wniosku, że główny bohater zatrudnił dziennikarkę żeby dostać $$$ dla swojej byłej(już) żony i dziecka. Innego powodu chyba nie ma (pomijając tak jak już wspomniałem konieczność fabularną).
Oczywiście. 500 tys.$ wyciągnięte od prasy (o ile dobrze pamietam) to też jest dobry argument. Ale ja i tak stoje przy swoim:)))
Kasa to nie jedyny powód dla którego zatrudnił tę laskę:)
Bo ja wiem? Kto inny może nagłośnić tę sytuację tak dobrze jak dziennikarka zaangażowana emocjonalnie w to? Opowiedział jej swój życiorys, to wszystko na pewno ukazało się ostatecznie w prasie.
Wybrał dziennikarkę, a nie detektywa własnie z tego powodu. I własnie dlatego wywiad był przeprowadzany na kilka dni przed jego śmiercią. Żeby się zaangażowała emocjonalnie ale też żeby nie zdążyła go uratować.