jak Kananga strzela z pistoletu na rekiny w kanapę, pompuje ją do niebotycznych rozmiarów a grubas się z niej po pewnym czasie turla z kamienną miną, podczas gdy Kananga rechocze
Fajna scena ,a mnie zdziwiło że Baron Samendi przeżył spotkanie z wężami w skrzyni.
Albo jak James Bond chodzi po krokodylach - to dla mnie było najlepsze!