czy ten film już w założeniach nie ma sensu. Bo skoro oni chcą się włamać do ME, żeby zmienić wyniki matur, po to aby się nie rozstawać po zakończeniu roku szkolnego, to znaczy, że oni chcą sobie pogorszyć wyniki. A przecież wtedy by wystarczyło nie napisać nic na tej maturze czy coś głupiego i by ją po prostu oblali....
więcejFilm o Polskiej szkole, a widzę w zwiastunie żółte autobusy szkolne i grę w rugby. Serio? Polscy reżyserzy nadal liczą, że takimi zabiegami podbiją amerykę?
Teraz to...
Mam podstawy myśleć że to będzie ten sam poziom.
W złym kierunku idzie nasza kinematografia.
Lekka komedia dla nastolatków beztrosko żyjących w swojej bańce. Scenariusz pisany na kolanie po głębszym. Polski widz katowany filmami Vegi i innych dziwaków raczej nie oczekuje zbyt wiele. Film zbierał raczej pozytywne opinie na premierze. 4,5/10
Totalnie beznadziejny film. Historia bez żadnego ładu i składu, przeciągany i dłużący się jak tylko się da, a sceny jak z jamesa Bonda. Przez cały film odczuwałem zażenowanie jak bardzo głupie są wydarzenia na ekranie. Miało być śmiesznie? Cała sala zaśmiała się może 3 razy, raz gdy bohater dmuchał nos i dwa razy gdy...
więcejBazując na treści wielu opinii i zniechęcona reklamą włamu do ministerstwa jako głównego tematu w filmie dla młodzieży (co mocno wybrzmiało w zwiastunie), opierałam się. A jednak zmotywowana przez dziecko poszłam i nie żałuję :) Tak powinien być nakręcony Kleks! Scenariusz trzyma się kupy, film trzyma w napięciu, bawi,...
więcej...krzyczała mi matka
I miałem się uczyć I miałem się uczyć, a wyszło jak wyszło ziomalu sprawdzaj
I miałem marzenia I miałem marzenia I poszło jak składka
Zmarnowana okazja, że nie dali MATY do zwiastunu XDD
Dlaczego nikt nie mówi o potężnej dziurze fabularnej?!
Żeby zostać dopuszczonym do matury trzeba zaliczyć wszystkie przedmioty, a to oznacza, że zmiana wyników matur nic by nie dała, bo oni liceum skończone mieli w momencie przystąpienia do egzaminów.
Niezdanie matury oznacza czekanie na poprawki lub na kolejne...
Szału nie ma, ale nawet się śmiałam. Chyba najbardziej mnie drażniło to, że ktoś, kto pisał nie miał zielonego pojęcia o tym, że maturę pisze się po ukończeniu szkoły. Sam pomysł poprawienia czy zepsucia wyników matur był ok., ale przedłużenie złymi wynikami egzaminu dzieciństwa, nie, to już nie. I żeby nie było, nie...
więcej