Mam wrażenie, że najlepsze filmy powstały w latach 90tych. Nie mówię tu tylko o filmach SF, ale o wszystkich filmach, które powstały w latach 90tych. Zauważcie, że teraz oglądając film, już następnego dnia nie pamiętamy o czym był a po tygodniu całkowicie zapominamy o nim. Natomiast filmy z lat 90tych cały czas gdzieś są tam obecne pomimo upływu czasu.
No widzisz, a ja wszedłem po kilku czy kilku miesiącach przerwy i od razy dostałem zaproszenie od Szczyrości.
Przecież Bennet też się do mnie przyssała gdy wpisałem się na tym koncie na portal_filmweb. Sama z siebie, nawet jej nie wspominałem wtedy.
Multikonta andrzejka to wciąż za dużo. Czy tam ramsayka, bo nie wiem który jest który. A może to ta sama osoba tylko z innych wszechświatów jak w Kang.
Kij go wie. Raczej czlowiek bez zadnego zycia. Moze jakis uposledzony na rencie i dlatego ma tyle czasu tu siedziec.
Myslalam,ze dochodzisz wtedy gdy ta Twoja tutka odpisywala Ci na komentarze. Taki zarcik, bez obrazy oczywiscie.
Raz jej napisałem ,,dobrze perełko'' to odpisała ,,zgaduję, że zaraz idziesz po miseczkę. Ohyda. Wychodzę''
Rurki w Biedronce, ale to już jakiś czas temu, chociaż też w sumie od tamtego czasu o tym nie pisałem.
https://www.google.pl/search?q=choco+fresh&prmd=isnv&sxsrf=AJOqlzXW0PCXzx_PzfXNr n0LXBxllpZZ0Q:1673975780421&source=lnms&tbm=isch&sa=X&ved=2ahUKEwjKtITejc_8AhWNb cAKHZaqBH0Q_AUoAXoECAIQAQ&biw=384&bih=682&dpr=2.81#imgrc=o05ydQdvuzpsbM
Ja staram sie ograniczac slodycze zeby za duzo nie przytyc. Potem bedzie mniej do zrzucenia. W grudniu chce juz wrocic do wczesniejszej wagi.
Stawy nie, ale czasem krzyż się męczy. Ale to pewnie od trybu życia, a nie słodyczy. W końcu nie jem kilograma ptasiego mleczka dziennie.
Rano gdy się budzę i mam wzwód to odwracam się na brzuch i wyobrażam sobie, że pode mną leży pewna dziewczyna i pcham powoli w łóżko.