Mam wrażenie, że najlepsze filmy powstały w latach 90tych. Nie mówię tu tylko o filmach SF, ale o wszystkich filmach, które powstały w latach 90tych. Zauważcie, że teraz oglądając film, już następnego dnia nie pamiętamy o czym był a po tygodniu całkowicie zapominamy o nim. Natomiast filmy z lat 90tych cały czas gdzieś są tam obecne pomimo upływu czasu.
Ale co by to dało? Ja sobie tylko wyobrażam, że uprawiam seks z tutti. Do prawdziwego orgazmu musi być miseczka i porno. Wyobraźnia już była gdy nie miałem odstępu do pornografii. Oby te czasy już nigdy nie wródiły.
Facet? Ja myślę, że raz: nie jestem jedyny, dwa to ona doskonale wie. Tak samo jest z Roksaną Węgiel.
Czytałam,ze podczas robienia loda jak sie w dodatku jeszcze facetowi masuje prostate to ma jeszcze lepszy orgazm.
Ale wez tak wsadzaj palca komus w tylek, nie dalabym rady. Albo rimming tez odpada. Wez potem caluj taka osobe.
W porno to jest cholernie podniecające, bo oni są wyczyszczeni, ale w rzeczywistości też bym się n to nie zdecydował. Choć w chwili wyposzczenia ma się ochotę wydrylować odbyt dziewczynie.
A nie bylaby duza roznica wieku wtedy?
Chociaz patrząc na celebrytów i roznice wieku u niektorych to by moglo sie udac.
Byłaby, ale mi nie o to chodziło. Chciałem żeby za kilkanaście lat inni też cierpieli. Dlaczego tylko ja mam cierpieć?