Scenarzyści postawili w tym filmie totalnie wszystko na głowie.Każą nam darzyć sympatią bandę handlarzy narkotyków i pospolitych bandziorów, a faceta który ma jaja i chce zrobić z nimi porządek przedstawiają jako "złego pana".Nie z nami takie numery!Widz zawsze "kibicuje TYM DOBRYM i oglądając ten obraz czuje ,że ktoś robi z niego idiotę!Poza tym sceny walki są tak naładowane niewiarygodnymi"trikami" rodem z filmów karate z lat siedemdziesiątych i to tych wczesnych iż wzbudza to jęk żenady.Gdyby skupiono się na parkourze,tym co naprawdę może widza zainteresować,obraz miałby jakiś sens,a tak? Kompletnie nic ten film nie wnosi.Ani sprawnej akcji ani fabuły.13 Dzielnicę można było śmiało zakończyć na pierwszej części.