Kretyn Ridley Scott postanowił nakręcić amerykańską wersję wypraw Kolumba. Kolumb zamiast być ultrakatolikiem, jest lewakiem, inkwizycja morduje za pierdnięcie, a rozmowa genueńskiego kupca z królową Izabellą Katolicką to flirt rodem z jebsanej komedii romantycznej. A to tylko 15 minuta bo dalej nie wytrzymałem. Przepraszam, w sumie Scott to nie kretyn. Wszystko zrobione zgodnie z poprawnością polityczną, a więc tym czego oczekiwali producenci.