Książki nie czytałam, a film musiałam obejrzeć, bo potrzebny mi jest na polski. Aczkolwiek nie zrozumiałam go, szczególnie końcówki. Bardzo proszę, pomóżcie mi.. Podajcie swoje interpretacje i ( muszę naprawdę być nieskupiona ..) kto to w filmie był ten O'Brien ? Czy to on torturował wtedy głównego bohatera ?
Spoiler! ;)
.....
Tak, to O'Brien torturował Winstona -by go ostatecznie 'złamać', wykazać przewagę 'systemu' nad wartościami dobrych ludzkich uczuć i emocji.
O'Brain udowodnił Winstonowi, że jednostka nic nie znaczy, że liczy się tylko panujący porządek świata, a reszta to zaledwie słudzy rządzącego w dany czas ładu. A wykazał to udręczając Smitha jego najgorszymi koszmarami -strachem z głębi serca i rozumu oraz przykrymi wspomnieniami z przeszłości, a także beznadzieją (brakiem jakiegokolwiek innego wyjścia -za wyjątkiem ostatecznej śmierci- z tej fatalnej sytuacji) co tym więcej dodaje dramatu istnienia głównego bohatera.
O'Brien był jakby podwójnym agentem -by przekonać do siebie 'wątpiących' w Wielkiego Brata, udawał jednego z wywrotowców i sympatyków obalenia Partii -by przeniknąć do danej organizacji spiskowej, dowiedzieć się jak najwięcej o jej działaczach i sympatykach (kto i co komu siedzi w głowie), a następnie 'zlikwidować' niepożądany 'element'.
I w przypadku Winstona znakomicie mu się to udało -on szczerze pokochał Wielkiego Brata, uwierzył w system, jego słuszne decyzje i działania... nawet zapomniał o Julii, która także całkowicie zatraciła swoje ideały. Wyszło więc na to, że jednostka da się 'formować' zgodnie z wytycznymi swych rządów, że nie warto samodzielnie myśleć, a 'przywódca zawsze ma rację'.
Umysły Winstona i Julii zostały wyprane i od tej chwili są prawdziwie wiernymi obywatelami Oceanii...
Jeszcze przed zagubieniem swych 'wywrotowych' myśli dla Winstona było najgorszą wizją, że po jego śmierci zwyczajnie nic po nim nie pozostanie, że świat w ogóle nawet nie zauważy jego życia, jego dokonań i wątpliwości. Historia może być bezkarnie zmieniana przez tego -kto ma władzę, bo kto udowodni, że było inaczej?
Dziękuję Ci ! Naprawdę bardzo pomogłeś. ( przepraszam jeśli pomysliłam - pomogłaś ) Teraz wydaję mi się, że lepiej rozumiem film, zdarzenia i w ogóle całość. :)
Nie dziwie Ci się, że go nie zrozumiałeś. Tego filmu nie da się zrozumieć. Gdybym nie przeczytał książki to nie skumałbym NIC!
No, też myślę, że mogłabym najpierw przeczytać, ale już za późno. :) I mała poprawka, wybacz, ale dziewczyna nie lubi jak ktoś się zwraca w formie męskiej. :P