"2001: Odysje kosmiczna" to dzieło trudne i często nie zrozumiałe. Jest to jeden z tych filmów, który powinien być surowo zabroniony, młodym ludziom. A dlaczego? Bo do niego trzeba dorosnąć. Gdy poraz pierwszy oglądałem go, wiele, wiele lat temu, uznałem, że to najgorszy SF jaki można było nakręcić. Gdyby nie to, że bardzo lubię SF, pewnie uciekłbym od niego jak najdalej. Ale wróciłem do niego, wielę lat później z dwóch powodów. Po pierwsze bo SF, a po drugie to fenomenalne zastosowanie muzyki klasycznej, a w szczególności Ryszarda Straussa. Wtedy film odebrałem zupełnie inaczej. Ale i tak sądzę, że jeszcze nie zrozumiałem całkowicie końcówki. Pewnię potrzebuję jeszcze czasu by i do niej dorosnąć. ;)
A ponadto warto zwrócić uwage na efekty specjalne, które jak na te lata były fenomenalne.
Hmmm?
Zabronione mlodym ludziom, tak? No po prostu dzięki, zwaliłeś mnie z nóg. Jeżeli to jest arcydzieło( a jest) to wlaśnie młodzi ludzie powinni je poznawać... Nawet jeśli do niego "nie dorośli". Rozumiem, że chętnie karmiłbyś młodych ludzi proteinową papką z programów typu "South Park" i "Świat wg. Bundych", ale, dzięki Bogu, jeszcze nie ma ustawy zabraniającej młodym oglądać ambitne filmy i kształtować swój filmowy gust na mistrzowskich wzorcach, takich jak filmy Kubricka....
chyba nie tak
Dla mnie Odyseja Kosmiczna to dzieło wybitne. nie obejrzałem jeszcze filmu, który by mnie bardziej zachwycił!
A wiesz kiedy mnie ten film zaciekawił? Gdy miałem 9 lat! Tak! I już wtedy czułem ciągłą potrzebę oglądania go bez końca :) Do dziś pamiętam swój zachwyt gdy po raz pierwszy widziałem monolit, przerażenie gdy pojawiła się awaria hala!
I nie pisz, że powinien być zabroniony młodym widzom bo pleciesz bzdury!!!! Będę go proponował każdemu młodemu człewiekowi, swoim dzieciom, kolegom bo to dzieło wszechczasów, które nigdy się nie zestarzeje :)
Masz rację
Popieram Cię w 100%, tylko nie rozumiem, czemu ta wiadomość została skierowana do mnie, jeśli autorem wypowiedzi o "bronieniu młodym" jest ktoś zupełnie inny, a ja od początku stałam "w opozycji" do tej osoby (przeczytaj mój komentarz!).
mój błąd
Sorki ale mój błąd - coś mi się pomieszało tutaj na kompie i nie to kliknięcie, małe przeoczenie i już poszło nie tak:) Wiem, że stoisz w opozycji - to tylko przez to kliknięcie, następnym razem się będę upewniał hehe
"south park" jest tlyko ironią i sarkazmem, moze nie umiesz tego po prostu pojąc.
A ja sie nie zgadzam. Film nudny... Bez przewijania go obejrzeć można nerwicy dostać... Muzyka bardzo dobra to musze przyznac... Ale cały film to tylko pokazywanie bardzo dobrych a wręcz genialnych efektów specjalnych jak na tamte lata. Niestety może naprawde nie dorosłem jeszcze do tego filmu,ale naprawde końcówki również nie rozumiem;p A cały film to poprostu przewijałem bardzoooooooo dużoooooooo bo te ciągłe ujęcia na różne statki co prawda bardzo dobre,ale nudaaaa :/
I o to właśnie chodzi.Jeśli ktoś nie może,za młodu,zrozumieć Odyseji,może również w przyszłości się do niej zniechęcić.Do obejrzenia tego filmu,trzeba mieć już ukierunkowany światopogląd oraz dobrze rozumieć i interpretować tematy,które nazwa trudne,mogłaby skrzywdzić :) Sam taniec promów kosmicznych w takt Straussa albo efekty specjalne oczywiście,że mogą się podobać młodemu widzowi(żeby wykrystalizować,9-14 lat).Ale aby zrozumieć problem jaki prezentuje swoją postacią Hal,motyw przemijania sceny ostatniej,albo ewolucji ludzkości,trzeba na prawdę dużo zrozumieć :)
Swoją drogą sądzę,że Odyseji bliżej do filmu metafizycznego niż do prostego określenia fikcji naukowej :)
W takim razie co młodzi ludzie spragnieni ambitnego kina SF mają oglądać?
Mam 16 lat a film uznaję za najlepszy film gatunku i nie tylko, w ogóle za jeden najlepszy film wszech czasów. Podobnie z innymi filmami Kubricka. Nie jest kwestią wieku dorastanie, więc nie jest zabroniony młodym ludziom, lecz powiedziałbym, że powinien być zabroniony tym, którzy tego filmu nie przetrawia (patrz wielbicielom Strasznych filmów itp.).