http://www.youtube.com/watch?v=ou6JNQwPWE0
Coś wspaniałego! Majstersztyk! Można oglądać bez końca! Ah szkoda tylko że Stanley nie wymóżdżył tego do 20 minut, bo 10 minut to według mnie stosunkowo za krótko. Ale i tak brawo Kubrick, jesteś mistrzem.
he he he, chyba nie masz na myśli Wściekłego Byka bo on z biografią La Motty, ma niewiele wspólnego?
dla takich laików jak ty może i nie szkodzi ale dla koneserów boksu takich już tak
Pierwsza cześć Rockyego jak najbardziej tak, jest nostalgiczna i pełna życiowych sentencji.
Druga stara się trzymać poziom 1.
Trzecia - kino akcji
Czwarta - teledysk
Piąta - kicz
Szósta - powrót do korzeni (czyt. pierwszej części)
nie patrze po krytykach, tylko po prostu wiem że Killer jest lepszy ponieważ Woo to mistrz. A tak swoją drogę podobno oba te filmy nie wiele mają ze sobą wspólnego.
Ja stwierdzam, że za 20 lat Jeden z moich ulubionych reżyserów nakręci takie arcydzieło, ze każdy się posika... nie wiem który, nie wiem o czym... ale na bank... bo to jest jeden z moich ulubionych reżyserów.
Swoją drogą... fajną tu macie dyskusję. Poprawiła mi humor.
ale my tu nie rozmawiamy o filmach które będą nakręcone lecz o tych które już są
Z twojej wypowiedzi wynika, że oceniasz filmy których nie widziałeś (co byś robił nie pierwszy raz)... fakt czy film już powstał czy nie... nieważne... jak się nie widziało to pozostaje gdybanie. Bardziej lub mniej absurdalne.
Odyseja to po pierwsze jego najlepszy film. Po drugie jeden z filmów wszechczasów - kto tego nie czuje nie zna się.