Mniej dać nie mogłam,bo efekty były całkiem fajne.
A tak ogólnie to pierwszy raz w życiu śmiałam się do rozpuku na filmie
2012, który powinien być komedią z żenującymi momentami. Film w stylu
amerykanów- patos patos patos. Poniżej moich oczekiwań, bardzo poniżej.
Musieli mieć ogromne szczęście żeby zawsze akurat w ostatnim momencie, dajmy na to, przelecieć między walącymi się budynkami. I tak było przez cały film, całą masa szczęśliwych wypadków. Przez to film jest niezwykle nienaturalny [patrząc od strony fabuły, bo efekty oczywiście wypadają całkiem dobrze].
Wedlug mnie "2012" jest bardzo dobrym filmem. To polaczenie pewnej wizji konca pewnej ery na naszej planecie, przypominajacej biblijny potop, ze swietnymi efektami ukazujacymi ta wizje. W dodatku niektore sceny naprawde zapieraja dech w piersiach. Polecam.
Witam,
również niedawno, jak większość na tym forum, widziałem "2012". Pomijając jednak to, nad czym skupia się legion bywalców filmweb.pl, czyli brak fabuły i niesamowite efekty specjalne, chciałbym w tym wątku skupić się na naukowej stronie filmu.
Jako studenta geologii UAM, razi mnie szereg błędów, na których...
film jest strasznie przereklamowany, im dalej tym nudniej, obejrzałem tylko przez szacunek do D. Glover'a i dla ślicznej T. Newton.
Film nie zmieścił się nawet do pierwszej 5-tki nominowanych za efekty specjalne. Tutaj ostro przesadzili, może tych efektów było za dużo aż się znudziły?
Dla mnie ten film to pierwsze miejsce 10/10 za efekty, nie rozumiem jak taki startrek mógł okazac się lepszy, albo dystrykt 9 chyba ludzi za bardzo rozczulił ten...
1 miliard Euro za wstep na statek, po co komu te pieniądze ? Po tym jak caly swiat legl w gruzach i cywilizacja zacznie budowac się od nowa pieniadze staną sie bezwartosciowe ;/
Avatar, choć niczego, ale jednak wymięka przy 2012. 2012 można też ogladać w Dvixie, ale pod warunkiem, że będzie rozmiar pow. 1.5 GB (Avatar robi wrazenie tylko w HD). Niestety, jest jedno ale: Za dużo gadania w filmie. To rozprasza uwagę. Człowiek zamiast ogladać, to odruchowo śledzi napisy. Gdybym dobrze znał...
Jak to powiedzial Waldek Kiepski: "Papier toaletowy sie nie zmieni, bo ludzka dupa sie nie zmieni".
Pasuje mi ten cytat do tego filmu: "Filmy Emericha sie nie zmienia, bo ludzkie gusta sie nie zmienia".
Jak glupiego filmu Emmerich by nie postanowil nakrecic, zawsze znajdzie sie producent, ktory zaplaci miliony za...
Nic poza tym, Ja oceniam to na 6/10 tylko za efekty. Niestety mój młodszy brat (11 lat) jest zachwycony tym filmem i z mojego konta dał 10 :/, ale za to już dostał adekwatną kare (brak dostępu do kompa :] ) Jak już wspominałem efekty b.dobre, a fabuła to poprostu jedno wielkie nieporozumienie momentami "przewijałem"...
więcejNie ma w tym filmie nic dobrego. No.. Może poza efektami, ale sceny ucieczek itp były na maksa nierealistyczne... Ten film to dno! Moja ocena- 2/10.
Fabuła w tym filmie w gruncie rzeczy mogłaby w ogóle nie istnieć. Podejrzewam, że gros z widzów nie zapamięta z tego filmu ani zdania, ale też nie w tym celu ten obraz powstał.
Najbardziej zadziwiło mnie w tym filmie to, jak główni bohaterowie podróżują samolotami w kierunku Chin, kiedy Chiny lezą już zupełnie gdzie...
ja tak szczerze powiem :D sie kilka razy popłakałem film naprawde bardzo fajny mocne efekty i wogóle :> niewiem jak wam ale mi się podobał