Fabuła w tym filmie w gruncie rzeczy mogłaby w ogóle nie istnieć. Podejrzewam, że gros z widzów nie zapamięta z tego filmu ani zdania, ale też nie w tym celu ten obraz powstał.
Najbardziej zadziwiło mnie w tym filmie to, jak główni bohaterowie podróżują samolotami w kierunku Chin, kiedy Chiny lezą już zupełnie gdzie indziej. Jak to możliwe, że nawigacja nie wysiadła, kiedy zmieniło się położenie kontynentów i biegunów? Nie wiem.