3:10 do Yumy
3:10 to Yuma
2007
Wyjaśnienie końcówki - analiza własna + wybrane przemyślenia pozostałych użytkowników = oborna najlepszego westernu od czasów ,,Bez przebaczenia''.
ocenił(a) film na 6
Wklejam jako osobny temat, bo widzę, że i tak nikt tego nie przeczytał.
SPOILERY SPOILERY SPOILERY
W sumie wszyscy macie racje, ale warto to wszystko uzupełnić i uporządkować, bo pod względem psychologicznym to jeden z najlepszych westernów w historii kina. Po jednym seansie wiele szczegółów może umknąć. Z...
Ludziska mam pytanko, czy ten skrawek piosenki, który podśpiewują w filmie- "They're gonna hang me in the mornin'before the night is done..." itd. ma jakąś pełną wersje??? Szukałam na wszystkie możliwe sposoby i dupa wołowa... Podajcie, jeśli znacie tytuł, autora, coklowiek;) Dzięki z góry;) Pozdrawiam fanów i...
Mam pytanie do autora recenzji co miał na myśli, gdy pisał o Nietzscheańskich (bo tak się odmienia to nazwisko!) tropach, w owym filmie...
Tzn jak mam 15 to mnie do9 kina nie wpuszczą?.. Niech tylko spróbują!! Czekam na ten film odkąd się dowiedziałam że powstanie..
Ostatnio film, który oglądam bez zmuszania się do samego końca jest dla mnie conajmniej dobrym. Yuma jest nawet lepsza. Daje 8/10, znakomita gra aktorska, fabuła trzyma w napięciu, jednak do paru "zwrotów akcji" bym się doczepił. Fanom Bale'a i Crowe'a polecam. Dobre kino akcji...
Ogląda się miło, ale muszę przyznać, że trochę klimatu brakuje w stosunku do starych filmów.
Niestety ma dużo braków. W zasadzie przy filmie chyba trzyma ojcowski wątek opieki dobrego przestępcy nad dobrym farmerem. Daje to łatwą nadzieje na sprawiedliwość, ale niestety brak w filmie jakikolwiek przesłanek...
Uwielbiam ich ubu Bale'a i Crowe'a tak samo mocno, nie potrafie powiedzieć którego bardziej. A więc obaj w jednym filmie to już dla mnie creme de la crem. Nic wiecej nie dodam bo zagrali zachwycajaco, a pewne niedociągnięcia to raczej przedziwne zwroty scenarzysty. A i wolę oryginalne zakończnie bo któż takowych nie...
więcej
Muszę przyznać, że nie przepadam za westernami, ale 'na szczęście' ten obejrzałam. Chyba jeszcze nigdy (i mówię to całkowicie szczerze) nie byłam tak ciekawa zakończenia, jak oglądając ten film. Zdecydowanie polecam! :)
Niczego tu nie brakuje: powalajaca fabula, zniewalajaca gra aktorska, akcja i jak na western przystalo - duzo strzelania jak dla mnie 9/10
dobre kino nie ma co. dwóch czołowych aktorów zrobiło swoje. Zgodzę się z niektórymi, że może troszkę zabrakło klimatu ale to nie Leone, nie? warto zobaczyć bo ukazane są różne charaktery które chcąc niechcąc się ścierają. muzyka też była spoko tylko miałem wrażenie że trochę znikała w trzecim planie. nie ma tu nie...
amerykański happy end po liftingu, nawet małe dzieci nie są tak głupie w obecnych czasach aby istaniał choć cień szansy że uwierzą w takie zakończenie, 2 godziny średniozapowiadającego sie filmu na koniec jakies 200 kul nie mogące trafić do celu nawet z najbliższej odległości, gdyby ten ranczer był rozmiarów słonia też...
więcej
jak zwykle, trailer i plakat wygladaja super. ale film jest ponizej oczekiwan. duzo, przecietnych dialogow, akcja jest bardzo monotonna, a w dodatku naciagana. wiezien robi wszystko co mu wolno, rozmawia ze swoja banda, mowi ile ludzi go strzeze.. nikt nie reaguje.. w kajdankach zsiada z konia i prawie udaje mu sie...
Cały czas czegoś brakowało... czegoś co miało "pewnego razu na dzikim zachodzie" czy "dobry, zły, brzydki". KLIMAT... trochę zabrakło tego przejęcia ale solidnie wykonany western. Wysoka ocena 7-/10
wg mnie naprawde bardzo dobry western - osobiscie bardziej mi sie podobal od pierwowzoru ktory jest nieco naciagany. W tej wersji postacie sa "narysowane" bardzo wyrazistymi kreskami. bardzo mi sie podobal Ben Foster jako Charlie (w tej konfederackiej kurtce wygladal jak rasowy bandyta)
polecam fanom gatunku 8/10