Zakwalifikowanie tego filmu do kategorii od 15 lat to jakieś nieporozumienie - brutalne sceny walk z
odcinaniem głowy pokazanym od A do Z włącznie i ostre sceny seksu - to wszystko dla
gimnazjalistów? Rozumiem, że świat zmierza naprzód i w co drugim teledysku w popołudniowym
paśmie są cycki i/lub przemoc, ale czy to w tę stronę?
A w temacie ogólnym - wytrzymałem tylko dla Evy Green i scen morskich w 3D... Reszta to patetyczne gadki, podlane pseudo-historycznym sosem...
to puść swoim dzieciakom takie sceny, na pewno będą wniebowzięte. I w ogóle cudownie, że są na tym świecie tacy odważni, doświadczeni i bezkompromisowi ludzie, jak Ty - koneserzy bawarskiej twórczości porno :-D
Jakie sceny, jak z 300? Ziewałyby. Jedyne co mogłoby zainteresować to w miarę ciekawie pokazana walka trirem. Czegoś takiego w kinie jeszcze nie nie mieliśmy okazji chyba oglądać.
300 ma jedną sex scenę, przypominającą tą w mrocznych cieniach, a przemoc jest przerysowana i taka jak w grach komputerowych, w które chyba każdy 15 latek z rączkami grał
Jezusie Chrystusie, filmweb powinien być zabroniony dla idiotów. Od kiedy lol jest gimbusoowym zwrotem, ha? To skró od głośnego śmiana się. Jeśli ktoś kojarzy to tylko z gimnazjalistami którzy ciągle to piszą, to nie powinien się o tym wypowiadać, bo po prostu nie ma najmniejszego pojęcia o tym a zgrywa tylko mąrego. O! To ja wiem z kim się zadaję, bo po pierwsze wypowiedź że "on idzie ze mną" nie kierowałem do Ciebie tylko do osoby która napisałą że nie ma szans żeby Twój brat poszedł, i nie było tutaj ŻADNEGO podtekstu. A teraz wyjdź i pomyśl że trochę
Pardon, to nie Ty pisałeś o tym ze chcesz iśćz bratem, ale tamta wypowiedź i tak i tak nie miała żadnego podtekstu, to tylko Ty sięgo doszukałeś najwidoczniej
A, i kiedy piszesz ciągle i narzekasz i narzekasz - to to się nazywa ból pupy właśnie
Wybaczam :-) a juz serio - czasem lepiej sie można poznać poklociwszy wpierw niż sobie slodzac, hehe
A ja uwazam, ze nie chodzi tu o seks... (jedna glupia scenka), tylko o brutalne momenty, ktorych w filmie jest mnostwo, lejaca sie strumieniami krew itd. Na pewno nie chcialabym by moje dziecko widzialo scene UWAGA SPOJLER, gdzie Artemisia odcina czlowiekowi glowe, a potem, pozbawiona korpusu caluje w usta...
Człowieku w jakim Ty świecie żyjesz.Myślisz że przeciętny człowiek obejrzy swój pierwszy horror dopiero po 18 urodzinach...
Nie zrozumieliśmy się - ja wiem, że mlodzi ludzie są ciekawi, teraz bez wiedzy rodziców można zobaczyć wszystko - ale ja mowie o przepuszczeniu tego filmu przez dystrybutora dla widzów od 15 r.ż. i o tym od poczatku jest ten wątek.
Po prostu stwierdził (domysły), że od 15 roku życia zbije większą kasę, a każdy kto oglądał jedynke, wie że trzeba mieć mocne nerwy i tyle.
Twój temat jest zupełnie bez sensu, jest wiele więcej brutalnych filmów, a w samym internecie jest ich nieskończona ilość, a Ty robisz aferę na forum poświęconym filmom, a nie wychowaniu młodzieży. Ten film jest w sam raz dla 15-stolatka, jak myślisz, że pierwszy raz w życiu zobaczą porno albo odcięta głowę na tym filmie to najwidoczniej nie masz zielonego pojęcia o otaczającym Cię świecie kolego...
To co sobie ktoś ogląda w domu to jego sprawa - niech ogląda, potem najwyżej mu zryje psychikę, ale to jest kino
No tak. Wiadomo przecież, że to brutalne filmy/gry/muzyka/książki/seriale/komiksy są odpowiedzialne za wojny i Holocaust.
nie bardzo kojarzę, co ma jedno do drugiego... przecież ja nic takiego nie sugerowałem o wojnie i Holocauście...
To nie zmienia faktu, że tak było. Jestem pewien, że to właśnie przemoc w mediach doprowadzi do III wojny światowej i końca świata.
teraz już nie wiem, czy kolega żartuje, czy mówi serio? pytam szczerze, gdyż mam podobne zdanie
Putin to człowiek, którego ciężkie dzieciństwo wypełnione pornografią i brutalnymi filmami doprowadziło na skraj szaleństwa.
Muszę oglądać więcej porno i brutalnych filmów, to może też będę taki jak Putin, Bóg Imperator Wszechrusi.
i to nie jakiegoś zwykłego Boga, ale samego Boga-Imperatora. Chwała Szej-huludowi.
Ale zapomniałem, że Diuna też nie dla ciebie :D.
Odpowiadając na Wasze argumenty - gdyby ten film był oznaczony +18 nie powiedziałbym ani jednego słowa, ale byłem na nim z dziećmi zasugerowany kategorią wiekową i stąd moja skromna opinia. Czułem się trochę jak te maluchy, którym przed seansem bajki zaserwowano reklamę "Nimfomanki". Być może Wam pasuje, gdy Wasze pociechy oglądają w domu na necie różne cuda, ale kino ma być sztuką, a nie chlewikiem, do którego prowadzi tabliczka z napisem "sad". Idąc z dziećmi na film +15, ufam dystrybutorowi, że film będzie dopasowany do wieku młodych widzów.
Jestem starodawny, przepraszam wszystkich za to...
Nie ma co przepraszać, faktycznie coś jest w tym co mówisz, jest to zdecydowanie poprawne myślenie "jak powinno być" w świecie "jak jest tak jest" stąd taka reakcja ludzi. Tak czy siak sam film oceniam jako miły dla okaz pokaz mitologicznych potyczek, a że dosyć brutalnych to już wiadomo było po filmie z 06' roku. Każdy człowiek dojrzewa w innym trybie, ja na 300 byłem pierwszy raz ze starszym bratem w wieku 14 lat i w żaden sposób nie czułem by ten film mnie zgorszył, nie wydaje mi się też, że wyrosłem na psychopatę :) miłego dnia wszystkim!
To może ten film był dla dzieci, a nie dla ciebie? Powinno być coś takiego jak górna granica wiekowa - np: film do lat 18. By stare pierniki nie oglądały.
jak nie masz kasy na samolot to nie próbuj latać na skleconym drewnianym modelu, jak nie masz kasy na szybkie auto to nie próbuj jechać 200km/h rowerem, jeśli zaś nie masz kasy, umiejętności, ani pomysłu to kurde nie rób filmów... choć właściwie zawsze się znajdzie ktoś z gimbazy kto na gowno powie papu :) ale to jest jak organizowanie męskiej drużyny w pływaniu synchronicznym - można tylko po co
film jest raczej zrobiony dla frajdy twórców, niż ku uciesze widzów i myślę ze lepiej go pozostawić autorom do oglądania
kassa, kassa, kassa...
wystarczy popatrzeć na "top 20 ever" pod względem wpływów - połowa to filmy dla ludzi w wieku od 1 do 101 :)
im niższy wiek widzów tym większe wpływy z filmu, bez względu na to czy jest głupi czy ma sens :)
co racja to racja :-) głupimi łatwiej rządzić, co już stwierdził Aldous Huxley w powieści "Brave New World".
Niestety user "tepee" ma 100% racji. Postać Artemizji w którą wcieliła się Eva Green z początku została wykreowana na kobietę wojownika i dowódcę godnego szacunku. W 50 minucie filmu zarówno postać Artemizji jak i aktorki Evy Green została zdegradowana do miary zwykłej szmaty niestety. Sam obraz jest perwersyjny i nieetyczny. Reżyser i scenarzysta zapomniał o etyce i zasadach moralnych. Sama scena była niepotrzebna.
Na początku powiedziano o Artemizji, że była równie dzielna, co piękna.
Co mogło to znaczyć, sądząc po pasztetowym ryjku bohaterki? Ano że tchórzliwa była. Bo przecież piękna nie była. A ruchała się fatalnie - i jeszcze zrzucała winę na mężczyznę, że to on się źle ruchał.
Aha, Raze, czy ty wiesz, co to moralność, a co to etyka? Bo używasz tego wymiennie, więc chyba nie wiesz.
Wiem co to moralność i co to etyka. Niestety Eva Green zeszmaciła się przez tę scenę. Moim zdaniem była niepotrzebna. Kreacja Artemizji była fenomenalna i zamiast zostawić nam mistyczne wyobrażenie o tej zacnej postaci pozostał niesmak małpiego ruchania. To co miało działać na zmysły, wyobraźnię i stanowić wielką zagadkę stało się zwykłym filmowym ruchadłem niestety.