Grześ mówi że zna miejsce gdzie TIR-y parkują po drodze do Świnoujścia czyli jest to niedaleko Kielc w pobliżu których mieszkają no góra 50 km od domu bo pewnie dalej sami od domu się nie oddalali a to bardzo daleko jak dla tak młodych ludzi, tam pakuje się na przyczepę. Elka kradnie motor i ruszają z Jędrkiem w pościg pewnie też ujechali coś koło 50 km i mają wypadek. mały jedzie dalej a Jędrek ratuje Elkę ze szpitala i co nagle teleportuje się kilkaset kilometrów? przebiega ten dystans? bo milicja zabiera go z szosy w okolicach północnej polski wnioskuję że są na krajowej 3 bo pada komunikat o ciężarówce w lesie na 40 kilometrze (3 zaczyna się od Świnoujścia) i że mają go odstawić na izbę dziecka do Nowogardu albo Świnoujścia. Dalej jadą razem też coś długo bo TIR rusza w nocy a do portu wjeżdżają za dnia. A może to miejsce gdzie wsiadł na tego TIRa jest znacznie bliżej Świnoujścia bo w sumie trasę pokonuje w 1 dzień
Grześ mówi po wypatrzeniu odpowiedniej ciężarówki że za 3 godziny będą nad morzem a ile taki TIR ujedzie w 3 godziny wnioskuję że są jakieś 270 km od Świnoujścia licząc po maksymalnej prędkości 90 km/h ale biorąc pod uwagę stan ówczesnych dróg i bardzo słabą infrastrukturę to przyjmuję że miejsce to jest ok 200 km od Świnoujścia czyli dalej mi brakuje ok 100 km które pokonał Jędrek nie wiadomo w jaki sposób :) A tak na marginesie ta kontrola graniczna to była śmiechu warta - szczegółowa kontrola dachu , podwozia , pies , latarki, wyszkoleni ludzie znający budowę tego typu pojazdów i nie zajrzeli na seryjnie zamontowaną półkę pod naczepą? Dzieciaki mogły się łudzić że na tej półce dojadą na zachód ,ale taka kontrola na granicy powinna ich wykryć natychmiast