44 minuty: Strzelanina w północnym Hollywood Forum

Oglądając ten film w zasadzie bezustannie zastanawiałem się jakim cudem kilkudziesięciu policjantów nie jest w stanie trafić ani razu w głowę dwóch napastników, którzy prawie cały czas stali w jednym miejscu bez ruchu, albo poruszali się z niewielką prędkością.

Oczywiście jestem świadomy tego, że napastnicy mieli...

ale ostatnie 3 minuty , pokazywanie jakiś dzieci z ,, we love LAPD ,, itp . wkurwiło mnie jak nic , ....good shoot :P .

Bardzo duże wrażenie wywarły na mnie zdjęcia do tego fimu, rewelacyjne ujęcia pocisków trafiających w ludzkie ciała. Brawa dla operatorów głownie za to 8/10

Chętnie obejrzałbym taki film o akcji w Magdalence

film dobry, nie nudził jak większość dokumentów. ciężko mi było uwierzyć w to, ze tylu policjantów przez tyle czasu strzelało do 2 napastników i żaden nie mógł trafić w głowę, a z tego co było widać, to odległość wynosiła czasami około 10-15 m. biorąc jeszcze pod uwagę fakt, że napastnicy raczej stali w miejscu, niż...

jedyne co mnie draznilo ze ci kolesie wychodzili z tego baknu a nie mogli ich zlapac, strzelali do nich a ci nadal stali :) dziwne.

Jestem pełen podziwu dla tych dwóch kryminalistów, tj. Philipsa i Matasareanu. Trzeba mieć nie lada odwagi i za grosz szacunku wobec życia, ażeby dokonać tak brawurowej akcji. Zapewne wielu sie ze mna nie zgodzi, uwazajac, ze tych ludzi nie nalezy podziwiac, poniewaz poszli na "latwizne", zamiast pojsc do pracy,...

Moim zdaniem bardzo dobry i świetnie wyreżyserowany, ale wie może ktoś dlaczego gliny co chwila krzyczą "Nie bierzcie MP5, zostawcie je w bagażniku" ?

.......w opisie niczego nie wnoszący. Ale no właśnie świetnie się go ogląda jako kino typowo rozrywkowe i relaksujące. Nie zawsze trzeba doszukiwać się drugiego dna bo go zwyczajnie nie ma. Czasem jest zwykłe mordobicie okraszone humorem a czasem strzelanina dobrze pokazana. Chyba o to chodzi. Jak ktoś lubi analizować...

Może pomyślicie, że zwariowałam, ale dam 10tkę. Wiem, to tania i prymitywna produkcja, nic nie wnoszący, durnowaty film, ale dla mnie najważniejsze jest to, by mnie pochłonął, bym nie mogłaoderwać się od telewizora. Ten film taki właśnie był, a te tematy bardzo lubię ;].

Z czego była zrobiona kamizelka kuloodporna tych kolesi z napadu? Było w filmie ale nie usłyszałem ;/ A co do filmu 8/10 i to nie żadna komedia jak sądzą inni tylko sama prawda.

Myśle że nie jest to obraz Oscarowy ale jako że jest to historia autentyczna i widz dostaje porcje naprawde mocnej jatki na film warto zwrócić uwagę.W/g mnie to wszystko jest przerysowane ale mimo to spokojnie broni się,dlatego miłośnikom dobrych policjantów i złych bandytów napadających na banki z czystym sumieniem ów...

Ogladajac ten film nie moglem uwierzyc ze tak bylo dwoch ludzi wychodzi na srodek i zaczyna pif paf oczywscie mieli kamizelki kulodporne po tak to byla by czysta fantastyka .Nie naleze to tych co odrazu piszą ze to nie prawda i pokazalbys im dowody to oni i tak swoje ale trzeba ze sytucja jest przedziwna .Co do filmu...

dziwne, ze zostala pominieta. W koncu przez kilka minut ogladamy kobitke na ekranie :)

http://www.filmweb.pl/o202750/Katrina+Law

http://www.imdb.com/name/nm0492345/

Prosze moderatora o dodanie jej jako obsada filmu.

ze ten film jak dla mnie to bajka... mam na mysli to iz jak to podali w filmie 50 policjantow nie moglo zatrzymac 2 gosci z ak-47, ilus tam policjantow zostalo postrzelonych i dopiero na koniec jeden gosciu chyba jakis detektyw i drugi ze swata sobie z nimi poradzili paranoja... poza tym jest tam straszne zamieszanie...

jeżeli chodzi o klimat. Ale fakt cackania się z dwoma frajeram z AK-47 to lekkie przegięcie. Co oni snajperów nie mieli. 2 na dach, dwa naboje, dwa trupy.

Sam film OK. Ale ten idiotyczny amerykański komentarz na końcu filmu...
Bohaterstwo policji...
Dzięki sprawnej akcji policjantów nikt nie zginął...
Tylko dzięki umiejętnościom policjantów udało się zaprowadzi spokój....
Kochamy policję z LA....
Te kretyńskie komentarze przypominają mi programy z amerykańskich...

że ta strzelanina miała miejsce w 1997 roku, a "Gorączka" to film z 1995. Gdy oglądałem scene wielkiego strzelania w "Gorączce" myślałem sobie "To się by nie mogło zdarzyć naprawdę". Później obejrzałem dokument o tym napadzie i się dowiedziałem, że jednak może. "44 minuty" pokazuje świetnie tą akcję. No i jest jeszcze...

Nie wiedziałam że mozna tak schrzanic film ;/ Nie podoba mi sie ;/ Zwłaszcza to że tylu policjantow w 5 sek by porozwaloalo im łby ;] no i nie mieli nikogo kto mialby brn taka z przyblizenie [czy jak tam to sie zwie] oraz [budynek byl wysoki, mogli strzelac z gory] nudny.....zaluje ze ogladalam

Trzyma w napięciu, chociaż wiadomo jaki będzie koniec. Lubię i cenię filmy oparte na prawdziwych wydarzeniach, bo nie są wyssane z palca historyjki tak jak Mission Impossible czy inne XXX, Bondy itp..