Pomimo pewnych obaw jakie miałem idąc na ten film (głównie były spowodowane różnego rodzaju mało pozytywnymi recenzjami), to z kina wyszedłem zadowolony. Efekty specjalne nawet mi się podobały, gra aktorska też była w miarę, no i fabuła, która mimo tego, że była dosyć oczywista to wciągała. A, że bardzo lubię fantastykę, to oglądało się przyjemnie: Fajnie wykreowany świat orientalny, w którym rzeczywistość przeplatała się z japońskimi stworzeniami rodem z legend.
Też ogromny plus za zakończenie. Byłem zszokowany, kiedy ostatecznie wszyscy wykonali sobie seppuku... Daje mocne 8/10.
Miałam podobne odczucia, ale obawy zdecydowanie mniejsze, gdyż rzadko kieruję się cudzymi recenzjami w kwestii filmów. Co prawda na efekty specjane nigdy za bardzo nie zwracam uwagi, a gra aktorska pana Reevesa niestety czasem kulała. Ale fabularnie film był więcej niż ciekawy i bardzo podobał mi się zamach na Kirę i ogólna reżyseria scen walk.
Jedyne co mi tak naprawdę przeszkadzało w tym filmie to język angielski, nie umiałam się wczuć w klimat tak, jak bym chciała. Rzecz jasna cieszę się też z mocnego zakończenia. Kiedy szogun ich powstrzymał, bałam się cukierkowego zakończenia w stylu "Rozmyśliłem się, wybaczam Wam, nie zabijajcie się". Tak się na szczęście nie stało, za co ogromny plus.