Niby mamy w tym filmie samurajów i ich kulturę - kulturę całej Japonii , a z drugiej przeplata się to
ze światem magi który , jak dla mnie , pozbawia powagi tego filmu ,
bo w gruncie rzeczy to w tym filmie gadają ,pojedynkują się,lub mega się nawalają , ale nic poza tym
, no jak nie liczyć tego ze jedna wariatka ma ruchome włosy i zmienia się w smoka a mistrzem Kaia
był człowiek ryba , to jest to film o samurajach ale zapytam wówczas po co w takim razie ten świat
Fantazy, ta cała magia , i na odwrót skoro to miał być film Fantazy to dlaczego było jej tak mało i nie skupiono się na niej ?
osobiście ta przeplatanka nie ujęła mojego gustu , ale trzeba przyznać ze Keanu Reeves po mimo
wieku , prezentował się świetnie :)
to jest na bazie LEGENDY :) wielu widzów o tym zapomina. W legendach z reguły jest dużo magii. Filmu nie widziałam jeszcze ale wydaje mi się że to dobry pomysł by stworzyć film który strikte nie jest zwykłym kinem walki (jest mnóstwo takich filmów - w większości bardzo dobre produkcje) ale taki widz jak ja chętnie poznałby jakaś legendę z kraju kwitnącej wiśni bo o legendach wiemy mało a niektóre sa ciekawe
Historia 47 roninów NIE JEST LEGENDĄ.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Zemsta_r%C5%8Dnin%C3%B3w_z_Ak%C5%8D
Większość legend opiera się na jakichś autentycznych wydarzeniach a akurat zarówno historia Chin jak i Japonii bogata jest w półhistoryczne/pollegendarne postaci i wydarzenia. Ja spotkałam się z opiniami że to jest legenda. Jesli zaś chodzi o Wikipedie marne to źródło bo już angielska wersja tego artykułu traktuje wydarzenia jako półlegendarne pół autentyczne http://en.wikipedia.org/wiki/Forty-seven_Ronin