Z niecierpliwością czekałem na premierę filmu, po tym jak przeczytałem jego opis. Jednak dziś obejrzałem zwiastun i jestem bardzo rozczarowany! Zamiast intrygującego filmu, z dobrą obsadą, wyszukanymi sekwencjami walk z użyciem mieczy lub innej broni i odpowiedniej muzyki, zobaczyłem trailer kiczowatej produkcji(magia, demony, zombie boy?!, oraz ogromna ilość efektów specjalnych).
Film zapowiadał się super, a tu taka kaszana...szkoda!
Film, którego oczekiwałeś, nie powstał bo producenci zapewne założyli, że takie kino nie zainteresowałoby zbyt wielu widzów. Zresztą amerykanie tej historii nie byliby w stanie raczej dobrze zekranizować i zrobili coś w czym są dobrzy, czyli papkę dla mas, czy zjadliwą to się okaże.
Zrobili coś, w czym są naprawdę dobrzy? No nie wiem. Te efekty wyglądają strasznie. Powalają wręcz swoją sztucznością. Zupełnie jakby cofnąć się przynajmniej o dwie dekady. Trudno w nie uwierzyć... Widać, że są nakładane, dodawane cyfrowo czy dorzucane w jakikolwiek inny sposób. A tym czasem istnieją filmy w których najbardziej nieprawdopodobne rzeczy wyglądają realistycznie. Hum... szkoda, że stronę wizualną niestety też chyba popsuli...
Niewątpliwie film jest mocnym kandydatem do największej klapy roku. Miał wejść na ekrany kin w listopadzie 2012r., ale z produkcją było tak źle, że premierę przesunięto o rok. Z oceną fabuły, jak i strony wizualnej wstrzymam się do momentu, gdy obejrzę.
47 Roninów powinno być wzruszająca opowieścią o honorze i bezgranicznym oddaniu, a nie bajeczką o smokach, czarownicach i wytatuowanym pajacu. Poza tym po co to CGI do plenerów? Zdjęcia i tak kręcili w Japonii, a tam starych pałaców i pięknych krajobrazów nie brakuje.
Widzę że ten film nie będzie miał nic wspólnego z oryginalną, Japońską legendą :(
Zwiastun to zwiastun, jak po zwiatunie mozna określic całośc? Film moze byc odlotowy. Ja tam jestem na TAK. A jak ktos juz teraz twierdzi, ze dno... powodzenia.
Zwiastun daje możliwość zapoznania się z wizja reżysera i producentów danego filmu(oczywiście nie znasz wszystkich wątków, ale wiesz czego możesz się spodziewać, od strony wizualnej i fabularnej). Poza tym dodając zdjęcia z planu filmowego i informacje od producentów lub aktorów można z dużą pewnością określić całość produkcji. Z pewnością nie twierdzę, że film nie będzie odlotowy(kwestia gustu), ale ja oczekiwałem czegoś innego, czegoś lepszego.
Popieram Pieprzone Amerykance popsuli tak swietna legende tak pieknego Kraju,jak tylko zobaczylem plakat to sie podpalilem strasznie,po zwiastunie jak u kolegi czar prysl....... jak tylko zaznajomiłem sie z ta Legenda marzylem by powstala ekranizacja,no i masz babo placek ;/ juz chyba nie chce tego ogladac.Dewianci z usa wrrrr
Czasami lepiej jak pewne marzenia się nie spełniają. Niestety, ale amerykańscy producenci coraz częściej sięgają po azjatyckie wzorce/pierwowzory(legendy, filmy itd.). Najczęściej kończy się to kompletną klapą, jak np. Shutter, aż strach pomyśleć co wyjdzie z Oldboya, Akiry czy Ringu 3D.
Rzeczywiście, całkiem często. Jedyne co mi się podobało, co na tę chwilę pamiętam z filmów to "Ostatni samuraj" i kreskówka - Awatar: legenda Aanga". :P
Dlaczego,bo juz pomysłów nie maja,to samo bedzie z grami,muzyka,no wiecznie oryginalnym byc nie można.Popatrz również z dragon balla co zrobili,no wieszał bym chyba,co do wypowiedzi Psycho to akurat Ostatniego Samuraja mam w oryginale na polce,to jest w mojej opini sztuka kinematografii,Ameryka potrafi,duzo pieniedzy,aktorzy dobrzy ,no ale jak to w zyciu rownowaga musi byc,raz lepiej raz gorzej
Pozdrawiam
Pomysły może i maja, ale najważniejsza jest kasa. Więc producenci nie chcą ryzykować i finansować kompletnie nowych produkcji, a wolą podążać sprawdzoną drogą. Dlatego "odnawiają" filmy z Azji, Europy itd., poziom jest słaby, ale dopóki będą zarabiać to wciąż będą powstawać.
Pozdrawiam.