Rola życia zombie boya (Rick Genest). Jego kwestia polegała na wypowiedzeniu jednego zdania "kim jesteś, co tu
robisz" i chłopak znalazł się na plakacie...Keanu Reeves miał ciekawsze role, jakoś prężenie się z mieczem dziwnie mu
wyszło. Film ogólnie nie jest zły ale czegoś w nim brakuje. Nie jest zrobiony na 100%
Zgadzam się co do zombie boya. Uśmialiśmy się z chłopakiem do łez, po tej jego roli. A na plakacie dostał miejsce jak aktor z pierwszego planu :)))) Co do filmu, ładnie opowiedziana legenda, natomiast też uważam, że czegoś zabrakło. A wiedźma była bardziej karykaturalna niż straszna :/
O kurcze, to ten wytatułowany koleś wygląda tak na co dzień? Dopiero teraz zauważyłem, myślałem że go tak pomalowali na potrzebę filmu :D