Bardzo mi się podobał, choć przyznam, gdy zabierałam się za oglądanie jakoś do mnie nie przemawiał! Tyuł filmu trochę mnie zniechęcał. Pomyslałam:"Znów jakiś bzdurny film o napalonym 30-latku, albo prawiczku, która szuka lalki do bzykania", a tu proszę, bardzo ciekawa fabuła. Facet zakochujacy się w dziewczynie, na dodatek chorej, po wypadku, której przyszłość nie zapowiada się bajecznie. Swoja drogą ciekawa ta choroba, a raczej uraz powypadkowy.