Trudno jest przeżyć za comiesięczną wypłatę w socjalistycznej rzeczywistości Nowej Huty. Brak środków do życia, powoduje u wielu obywateli chęć szukania dodatkowego zarobku.Nie zawsze są to legalne sposoby wiązania końca z końcem. Dobrym źródłem zarobku jest chociażby spekulacja artykułami spożywczymi. Autor (Henryk T. Czarnecki) nie piętnuje kombinatorów, tylko ukazuje że trudna sytuacja finansowa, powoduje w społeczeństwie wyrabianie nieprawidłowych zachowań.
Film opowiada o sytuacji życiowej mieszkańców Nowej Huty. Głównym punktem jest kiosk i sprzedająca w nim kobieta, która żyje w społecznych zależnościach z innymi mieszkańcami - szewcem, zaopatrzeniowcem kiosku, nielegalnym dostawcą. Narracja z offu płynie harmonijnie zachwalając dobre warunki życia, dopóki nie pojawia się biały ekran, a narrator zmienia kartkę na właściwą. Wówczas do tych samych obrazów dopowiada komentarz zgoła odmienny.