lekka opowieść o trudnych czasach. nie czepiałbym się tej lekkości przekazu, bo jest to sposób na dotarcie do szerszego kręgu osób, a tym samym popularyzowaniu pożądanych idei. Tutaj przekazem nie było, że "czasy były fajne", nie ma sielanki ani sentymentu. Przekaz jest inny "komuna nie była cool" i o to chodzi.
Natomiast jako trzy główne zalety wskaże - rola głowackiego, piersi komarnickiej no i muzyka. Z tego co czytam, nie jestem oryginalny, to mnie cieszy:).