Jest duzo bluzgow to fakt. Ale myslicie, ze owczesna milicja przeklinala "o motyla noga"? Ja mysle, ze nie;) Byla chamska, brutalna i o tym jest m.in. ten film. Widzialam probe reklamowania go jako komedie z wartka akcja i fajna muzyka. Nic bardziej mylnego. Ogladajac tamtych ludzi i tamte czasu od razu nabiera sie szacunku za to co robili. Za odwage, wiare w wolna Polske. Dzisiejsza mlodziez tego nie zrozumie. Moga wyjsc z domu o 2 w nocy, kupic kilkadziesiat rodzajow makaronu, sa wolni, wszystko moga. Wtedy ludzie mieli inne priorytety. Tamte czasu juz nie wroca. Mam na mysli zachowanie ludzi majacy wiare, jakis cel. Warto isc zobaczyc, zastanowic sie nad tamtymi i obecnymi czasami. Tylko absolutnie nie nastawiajcie sie na komedie. Film po prostu przedstawia historie z tamtych lat. Czasem o zabarwieniu humorystycznym, ale to na pewno nie komedia. Ja uwazam, ze warto.
piszesz że warto, że tamte czasy nie wrócą, że dzisiejsza młodzież nie zrozumie. Masz kurcze rację ! To co Krzystek nam przekazał w filmie to historia którą trzeba sobie przypomnieć i nie zapomnieć. Film który z pewnością dotrze do "młodzieży ławkowej".
Tylko odpowiedz mi na jedno ważne pytanie :) jak tu po takiej roli Frycza oglądać go w nowych produkcjach ? :)
Facet jest po prostu aktorem !!! potrafi udowodnić że dobry aktor wcieli się w każdą rolę.
Ja za czasami nie tesknie, bo byly to ciezkie i straszne czasu. Czlowiek wychodzil z domu i nie wiedzial czy wieczorem rodzine zobaczy. Czy go nie zatluka na smierc, a pozniej nie napisza, ze ofiara przypadkowego pobicia znaleziona przez milicje. Ale ludzie. Wtedy mieli jakis kregoslup moralny. Tak mi sie wydaje. Jakies cele, jakies zasady. Oczywiscie ci po wlasciwej stronie barykady. Teraz to wszystko jakies takie sliskie jest...Wielka strata. A co do Frycza...no coz:) To sie wlasnie nazywa aktorstwo. Zagrac w takim filmie jak 80 mln i Wyjazd integracyjny. Dwie, skrajne role, a jaki w nich jest autentyczny. Nie jest to moj ulubiony aktor, ale bez watpienia go docenia. Podoba mi sie, ze tacy ludzie wybiraja calkiem rozne projekty. Nie pozwala sie w ten sposob zaszufladkowac i zmusza widza do myslenia co tym razem zagra i wymysli:) Lubie go ogladac mimo, ze nie jest moim ulubiencem:)
tak bylo? no popatrz, a jakos moi rodzice i wielu pamieta te czasy zupelnie inaczej, muehehehehe:DD nie czaruj, wiekszosc ludzi zyla sobie spokojnie, i tak jak dzisiaj, jak nie szukasz klopotow, nie znajdziesz ich, tylko garstka byla palowana i garstka bala sie czy zobaczy rodzine. wiekszosc zyla jak dzis, kombinujac, zyjac do pierwszego i cieszac sie tej "ograniczonej" wolnosci. dzis niby wszystko jest, ale co z tego? wolnoscia sie czlowiek nie naje, choc to jedna z podstawowych potrzeb....i nie przekoloryzowujmy historii, zwlaszcza dla tych mlodych, co to o niej czytaja jedynie w ksiazkach...komuna to nie tylko palowanie i wszedzie sb.
Ale umowmy sie, ze Twoi rodzice nie sa jakimis autorytetami dla Polakow i to co pamietaja moze byc wazne i wiarygodne dla Ciebie:) Ja nie opisuje tego co pamietaja Twoi rodzice:) Jesli zylo im sie lekko to tylko pozazdroscic. Polemizowalabym czy reszcie tez sie tak zylo. Zwlaszcza jak dzisiaj kombinujac do pierwszego. Przyznasz, ze wtedy kombinowanie wygladalo jednak inaczej...Palowana byla garstka? Ta "garstka" jednak wywalczyla wolnosc nieprawdaz? Nie ocenialabym tego jako szukanie klopotow. Ja cenie tych ludzi, ze dzisiaj w wolnej Polsce a nie w Polsce z ustrojem jak na Bialorusi.
nie rozumiesz. przypadki ucisku i palowania sa naprawde procentami w porownaniu z przezyciami wiekszosci. i nie mowie, ze zylo sie lekko, ale dla wiekszosci palowanie bylo co najwyzej wtey kiedy zapili i awanturowali sie. glupota jest po przezyciach autorytetow, ktorzy walczyli z komuna czynnie wnioskowac o zyciu zwyczajnych polakow miast, a tym bardziej wsi...wszyscy moi starsi znajomi jakos pamietaja te czasy i nie byli palowani. choc pamietaja pustki, kolejki, ciezkie zycie. proponuje oddzielac przezycia dzialaczy podziemia antykomunistycznego od zycia przecietnego obywatela, bo rozszerzanie martyrologii na cala populacje owczesnej polski jet naprawde smieszne. tak pozniej mlodzi widza komune, co juz teraz widac: jedno wielkie palowanie. a bylo to zycie, miejscami bardzo przypominajace dzisiejsze zycie przecietnego i szarego kowalskiego...a nawet prostsze, kiedy za praca sie az tak nie musialo biegac...oczywiscie, ze garstka wywalczyla itp. ale mowilem i pisalem o przecietnym zyciu.przeciez nie napisalem, ze wolalbym zyc za komuny, ale nie robmy z tego najweselszego baraku obozu koncentracyjnego!
Moment, moment. Nie nadinterpretuj moich slow prosze. Czy ja pisalam, ze spoleczenstwo na masowa skale bylo palowane? Ze mieszkancy wsia i miast? To juz Twoje urojenie:) Widziales film? Czy piszesz tylko w odpowiedzi na mojego posta? Film chyba nie opowiada o masach tylko o wybranej grupie ludzi prawda? W skali calego spoleczenstwa to podziemie to rzeczywiscie, niestety, garstka. Ja proponuje zatem czytac ze zrozumieniem i nie wciskac mi swoich wizji:) Zdania nie zmieniam. Do takich ludzi nabiera sie szacunku. Nie sadze, zeby dzisiejsza powiedzmy mlodziez, miala takie prio. Dziekuje i pozdrawiam:)
dobrze, zgadzam sie, chodzilo mi o stwierdzenie, ze czlowiek wychodzil z domu i nie wiedzial czy wroci do niego. o to mi chodzilo. toz to czyste naduzycie. nie wiedzial czy wroci zolnierz podczas II wojny swiatowej i pojedyncze osoby podziemia antykomunistycznego, a nie szeregowi polacy!pisze w odpowiedzi na naduzycie stwierdzenia dot. niebezpieczenstwa czyhajacego niby za komuny na kazdego. nie widzialem filmu, totez odnioslem sie tylko do tematu komuny. i nie obchodzi mnie w tej chwili film. odpowiadalem na kwestie dot. komuny. a film swoja droga bardzo chetnie obejrze.film opowiada o grupie, zgadza sie, ale i wsrod tych dzialaczy wiekszosc raczej nie myslala, ze na drugi dzien nie wroci. malo tego, raczej ufnie nie wierzyli, ze wladza moze dopuscic sie takich mordow jak na popieluszce itp. wiekszosc tych ludzi byla czasami nawet zbyt naiwnych w mysleniu i w sadzeniu do czego sie moze dopuscic wladza ludowa. z drugiej str. przypadki naduzyc w postaci niewrocenia do domu na stale byly raczej pojedyncze, chyba ze mowa o przetrzymywaniu, tu oczywiscie zdarzaly sie w stos, do dzialaczy nagminnie. dzisiejsza mlodziez naprawde nie ma zielonego pojecia o komunie, czesto opisuje ja na podobienstwo okupacji niemieckiej, poczucia ciaglego zagrozenia itp.nie musisz zmieniac zdania, w koncu kazdy broni swego;). ja rowniez pozdrawiam!:)
Film jest kapitalistyczną propagandą jak większośc filmów pa roku 90 .Z zachodu napływały dolary na robienie
zamętu w kraju to doprowadziło do upadku komuny a zakłady i fabryki POLSKIE za komuny dziś jak nie upadły to
zmieniły własćiciela obcego .I mamy to co mamy bezrobocie a niedługo smrut i ubustwo .
no, z tym czarnowidztwem sie tez nie zgodze. bo obiektywnie zyje sie jednak w dzisiejszych czasach lepiej, co widac wkolo, mimo duzej ilosci biedoty, ktora nadal istnieje. owszem, latwo ulec martyrologii i ciaglemu slawienia pozytywow kapitalizmu, nie dostrzegajac jego ujemnych skutkow. i nie chodzi o zamet wywolany czyms o czym polacy marzyli jak o zlotym jablku, ale o tym co bylo codziennoscia w 20leciu miedzywojennym chociazby. kapitalizm i wolny rynek na przestrzeni wiekow sie zmienal, ale caly czas w roznych odmianach istnial. bezrobocie, smrod i ubostwo to nie jedyne przejawy kapitalizmu. to takze wyzszy standard zycia duzej ilosci jednostek, w porownaniu do komuny. jakos tego smrodu i ubostwa nie widac na kazdym kroku. ludzie zyja, kupuja samochody, telewizory lcd...i, jak to zwykle bywa u nas, ciagle narzekaja, ze maja za malo....
tak Polak zawsze nażekał jak za darmo dostawł mieszkanie za komuny, że mały metraż a że krzywe sćiany itd.
napewno żyje się lepiej niż za komuny ale to jest chwilowe rynek został zalany tandetą z Chin i starymi
samochodami z UE .Sytuacja będzie się pogłebiać jak rozpadająca UE .Za komuny ludzie też zyli bogato
a Pewxach można było kupić wszystko .Oczywiście kto miał dolce .Za komuny budowano 300tyś mieszkań
choć w blokowiskach ale ludzie mieli kont .A teraz autostrady - nie będzie komu jeżdzić bo opłaty i
ceny paliw. Skonczą się igrzyska i będzie klapa. Ile rodzin mieszka na karkach swojch rodziców bo niema
kasy na swoje M-2 .Kapitalizm jest dobry dla bogatych -biedny i bezrobotny jest niczym .
Oczywiście postęp techniczny jest ale i on kiedyś padnie .Brak ropy zrobi swoje.
owszem zycie sie zmienilo, ale nie za darmo dostawalo sie mieszkanie, ale sie za nie placilo i czekalo latami. teraz tez latami sie splaca. owszem, teraz o mieszkanie ciezej, ale ludzie mieszkaja u rodzicow i dokladaja sie do mieszkania czesto, ale i rodzice maja mniej dzieci, wiec moga one ieszkac z nimi dluzej. inny standard, ale niekoniecznie gorzej. co okreslasz tandeta? to co jest tansze od krajowego, a podobnej jakosci?bo zdecydowanie wystarcza mi jakosc chinskiego tshirtu czy skarpet niz jakosc adidasa(notabene tez z chin i czesto nierozniace sie jakoscia, a nalepka) za cene wywindowana tylko za marke.zgadza sie, ze kapitalizm ma swoje minusy w postaci wlasnie wyzysku biednych. ale po to sie go zmienia, nadaje przywileje socjalne, zeby byl znosniejszy, i dzisiejszy na zachodzie przyjal wiele rozwiazan socjalnych wlasnie socjalistow (prawa pracownika, zwiazki zawodowe). wiec nie ma go co porownywac do wilczego kapitalizmu sprzed wielkiego kryzysu przed wojna swiatowa. kazdy ustroj ma pozytywne i negatywne cechy. mimo wszystko wydaje mi sie, ze wiekszosci polakow podobaja sie zdecydowanie minusy dzisiejszej demokracji niz minusy komuny. komuna myslala za polaka i niestety wielu nie moze sie po tym otrzasnac, zmienic perspektywy.
Chłopcze dorośniesz, życie zrozumiesz, nie będziemy się licytować kiedy było lepiej, jeżeli dla kogoś jakieś pozytywy ma ustój w którym uczciwy pracujący człowiek musi marnować swoje życie i upokarzać się w jakichś kolejkach po papier do podcierania tyłka, to znaczy że jest dzieckiem Neostrady albo mentalnym niewolnikiem.
wiesz, dla rownowagi, choc nie jestem piewca konunizmu, napisz,e, ze dzis stoi sie za tanszym o 2 zlote karpiem na swieta i za chinszczyzna w sklepie na promocji dla idiotow, choc to oczywiscie nie sa artykuly pierwszej potrzeby, ale ludzie i bez komuny potrafia sie upokarzac. albo pracujac za grosze na kasie w markecie, znoszac upokorzenia i mobbing...zycie nie znosi ppustki, a ludzie sa sk....synami pazernymi w kazdym ustroju...