liczyłem na wiecej - nic dziwnego ze film nie odniósł sukcesu w Indiach skoro miliardowe zyjace w skrajnej nedzy społeczeństwo jest karmione ctkliwymi historyjakmi jak sie bawi państwo szlachta - film zamiast być wojennym i religijnym dramatem jest romansidłem i tyle...nie tego sie spodziewałem...
Mimo wszystko jest tam nieco wojny, przyznasz sam, ale twórcy chcieli pokazać Asokę (który z gruntu rzeczy jest negatywną postacią) z innej, bardziej ludzkiej strony, to mu dali ukochaną :) Chociaż to w sumie kwestia gustu, nie podobał Ci się, Twoja sprawa. Ja myślę, że jest świetny, chociaż widziałam lepsze. Pozdrawiam :)