Na prawdę porządny film. Temat niby oklepany (napady na banki), ale cała historia jest bardzo rozumnie podana i budzi rozmaite uczucia oraz jak na dobry kryminał przystało trzyma aż do samego końca w narastającym napięciu. Cechą tego filmu jest również bardzo dobre aktorstwo. W swoich rolach szczególnie podobali mi się filmowi bracia - Chris Pine (był wręcz świetny) oraz Ben Foster. Jeżeli chodzi o Fostera to bardzo przypominał mi w tej roli swoim wyglądem i zachowaniem - polskiego aktora Borysa Szyca. Zdecydowanie warto obejrzeć. Dobre kino!