PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=239166}

Aż poleje się krew

There Will Be Blood
7,7 91 011
ocen
7,7 10 1 91011
8,7 43
oceny krytyków
Aż poleje się krew
powrót do forum filmu Aż poleje się krew

Nie powinno być większego problemu z oskarem, bo konkurencja leży i płacze. W końcowej scenie "znęcania" się nad kaznodzieją aktor wręcz hipnotyzuje, a ręce same składają się do braw. Sam sposób w jaki wypowiada on w rozmowie z fałszywym bratem słowa "Ci... ludzie" jest godzien oskara. Ten człowiek od dawna jest moim ulubionym aktorem, ale tym filmem udowadnia, że zawsze może być lepiej i w tym zawodzie nie ma słowa perfekcja. Pokażcie perfekcyjną rolę - Day-Lewis z pewnością zagra ją lepiej.

Co do samego filmu to odczucia dosyć mieszane. Obraz Andersona chyba jednak wyrwał się w pewnym momencie spod kontroli i urósł do wielkiego, przerysowanego chwilami monstrum, które przytłacza widza i odbiera przyjemność oglądania. Możliwych interpretacji jest tutaj bez liku, co gorsza nie wiadomo czy którakolwiek jest właściwa.

Obok odtwórcy głównej roli zachwyca także muzyka, która jest jednym słowem dziwaczna (ale nie w pejoratywnym tego słowa znaczeniu) i otacza film bardzo oryginalną aurą. To co się działo w scenie wybuchu gazu w szybie wiertniczym po prostu wymiata! Genialne!

Mimo wielu niewątpliwych zalet "There will be blood" nie czuję się filmowo usatysfakcjonowany. Jestem pewien, że zdania będą podzielone, a 80% widzów po prostu zaśnie :D więc przestrzegam fanów kina "dynamicznego".
7/10

GodFella

Daniel jest rzeczywiście rewelacyjne, ale (mimo wszystko) chciałbym aby statuetka powędrowała do Viggo Mortensena, i to jemu będę kibicował w niedzielę (już właściwie poniedziałek).

Albertino

A ja bym chciał... :)
Chciałbym żeby wygrał Tommy Lee Jones, za rolę w "In The Valley Of Elah". Szans nie ma żadnych, więc tym bardziej mu kibicuję.
Day-Lewis statuetkę ma już praktycznie w garści, w sumie mnie to ani ziębi, ani grzeje.
Natomiast gdyby wygrał Mortensen, uznałbym to za jedną z większych pomyłek akademii. Wszyscy pozostali nominowani byli według mnie lepsi, nawet Depp w musicalu, choć śpiewać to on nie potrafi. Nie rozumiem i pewnie nigdy nie zrozumiem zachwytów nad Viggo. Chodzi o ten akcent, czy o co?

ocenił(a) film na 9
Cris

Akurat w "Eastern Promises" Mortensen akcent miał nie swój, a rosyjski, co mu wyszło znakomicie (podobno podróżował po Rosji sam, bez tłumacza, aby nabrać jako t takiej wprawy w tym języku).

GodFella

Chodziło mi o zachwyty nad Viggo właśnie w "Eastern Promises", nie ogólnie nad aktorem.

ocenił(a) film na 9
Cris

Oscar powędruje do Day-Lewisa. Bez dwóch zdań. I będę z tego werdyktu bardzo zadowolony. To jest prawdziwy aktorski geniusz. Zgadzam się z Good Fella, że każdym kolejnym filmem udowadnia, że może być jeszcze lepszy, co wydawało się niemożliwe po poprzedniej, wspaniałej roli. Istotnie, oglądając go, człowiek ma wrażenie, że nie ma jakiejś granicy aktorskich możliwości. Na pewno nie dla niego. Pozostałych nominowanych również lubię i cenię. To świetni, utalentowani aktorzy, ale z Day-Lewisem nie mogą się równać. Widziałem tylko Mortensena w "Eastern Promises", więc w sumie nie mogę się wypowiadać o pozostałej trójce, ale jakoś trudno mi uwierzyć, by mogli pokazać coś lepszego niż Daniel w "There Will Be Blood". Ta rola miażdży.

Cris, jeśli chodzi o Mortensena w "Eastern Promises", to nie uważam, by mógł pochwalić się tylko rosyjskim akcentem i mówieniem po rosyjsku (notabene świetnie mu to wyszło i należy mu to na pewno poczytywać na plus, bo w ogromnym stopniu pomaga to uwiarygodnić graną postać). To po prostu znakomita, od początku do końca przemyślana i przekonująco zagrana rola. Viggo jest w tym filmie jak magnes, cały czas przykuwa uwagę - jest intrygujący, nie można go tak od razu rozgryźć, stwierdzić, co w nim tak naprawdę siedzi. Poza tym to rola zbudowana w dużym stopniu z drobnych smaczków, charakterystycznych gestów, zachowań, sposobu mówienia, soczystych, często zabawnych tekstów itp. Lubię takie kreacje i osobiście uważam, że Mortensen jak najbardziej zasłużył na nominację. Jednak w porównaniu z takim gigantem jak Day-Lewis, na nic więcej.

ocenił(a) film na 9
Dwight_

No to mieliśmy rację :)

ocenił(a) film na 8
GodFella

Piękna rola muszę się dołączyć do pochwał, bo to wyróżniająca się kreacja ostatnich 8 lat(czyli XXIw. ale to tak górnolotnie brzmi). Podobało mi się stwierdzenie Kłoptowskiego przed galą oskarową "To przyćmiewające, szaleńczo mocne spojrzenie" - rzeczywiście Daniel patrzył na świat strasznie przytłaczającymi oczyma, nawet gdy nie miał nic do powiedzenia (jak w restauracji na stekach z synem) ludziom odbierał głos - piękna kreacja, GRATULUJE!!!
Za to film Bardzo Dobry, ale bez rewelacji...

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones